Tytuł oryginału: The Hundred-Foot Journey
,,Wibrująca
kolorami, zapachami i smakami" - dokładnie to możemy przeczytać na
okładce gdy tylko sięgniemy po książce. I coś rzeczywiście w tym jest.
Historia młodego Hindusa, Hassana, który z przedmieść Mumbaju trafił do
Francji i tam stanął przed ogromną szansą zostania francuskim szefem
kuchni to tak naprawdę historia jedzenia, historia zaplecza restauracji,
historia restauratorów stale napędzanych pragnieniem zdobycia trzeciej
gwiazdki Michelina - symbolu dostania się na prawdziwy kulinarny
panteon.
,,Podróż na sto stóp" ma w sobie szczyptę każdej z kultur jakie opisuje -
jest aromatyczna, kolorowa, przepełniona dynamiką i niespożytą energią,
jak kuchnia indyjska także wysublimowana, elitarna, dystyngowana niczym
kuchnia francuska. Zderzenie tych dwóch światów, tych zupełnie
sprzecznych wizji musi wywołać chaos doskonale widać to w okolicach
połowy książki. To właśnie, tak mniej więcej do 200 strony, ta powieść
jest najlepsza - energetyczna, żywiołowa, porywająca, pełna kontrastów i
zachwycająca. Potem znacznie przygasa staje się nużąca, przepełniona
zniechęceniem, stabilizacją bo wkroczeniu na ścieżkę, która musi
doprowadzić prosto do sukcesu. Cała fabuła zostaje obdarta z finezji i
energii, która była jej siłą na początku. Cóż.. dopada ją brutalna
rzeczywistość.
,,Podróż na sto stóp" jest powieścią nierówną ale posiadającą niekwestionowany klimat. Dużo w niej jedzenia, zachwytu nad jedzeniem i miłości do sztuki kulinarnej. Nie jestem smakoszem, wstyd się przyznać, ale bardzo małą uwagę przykładam do jedzenia jako sztuki, i ciężko było mi się odnaleźć i właściwie docenić to co autor chciał przekazać. Jednak nawet taki ignorant jak ja widzi świat gdzie jedzenie staje się czymś więcej niż tylko koniecznym pożywieniem. Gotowanie to prawdziwa sztuka, misterium, celebracja życia i zachwyt nad smakiem, zapachem.
,p.s. WYZWANIE 2021 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 47,1 cm - 2,3 cm = 44,8 cm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz