niedziela, 11 października 2020

,,Witaj, nieznajomy" Lisa Kleypas


Tytuł oryginału: Hello Stranger

 Lisa Kleypas zajmuje szczególne miejsce w mojej czytelniczej świadomości. Uwielbiam jej historie: pełne humoru, uczucia oraz ludzi, przepełnionych pasją i namiętnością. To wszystko decyduje, że w ciemno mogę sięgać po jej kolejne romanse historyczne i wiem, że znajdę w nich to co najbardziej lubię.

,,Witaj nieznajomy" to czwarty tom z serii Revenels. Zazwyczaj serii Kleypas czytam po kolei, ciesząc się powolnym odkrywaniem kolejnych bohaterów i cieszeniem się razem z nimi gdy pokonują przeszkody i w końcu mogą cieszyć się szczęściem i miłością. Tym razem wpakowałam się w środek serii, jednak to w niczym nie przeszkadzało mi w obserwowaniu historii doktor Garrett (kobieta o męskim imieniu) i Ethana. Jak często bywa, wiele ich dzieli - status społeczny, pochodzenie, wykształcenie, wykonywana praca, jednak uczucie jakie ich połączyło stawia w wątpliwość wszystkie przeszkody. Zostaje tylko jedna trudność: Ethan pracuje jako szpieg i w momencie gdy buntuje się przeciw przełożonym zostaje wydany na niego wyrok śmierci. Garrett nie poddaje się jednak łatwo i postanawia zawalczyć o ukochanego i jego życie.

W ,,Witaj nieznajomy" brakowało mi trochę kontekstu i znajomości postaci drugoplanowych ale za to mogę winić tylko siebie bo nie czytam serii we właściwej kolejności. Cała reszta to typowe dla Kleypas lekkie prowadzenie akcji, budowanie skomplikowanych ale nie za bardzo problemów, epatowanie ciepłem, miłością, zaufaniem. Budowanie opowieści w której czytelnik dobrze się czuje. Jest ona tak słodka i idealna, że chyba nie da się bardziej. Nic tam nie wydaje się zbyt trudne. Bohaterowie kochają się i walczą o siebie, problemy nie pozbawiają ich humoru i oczywiście miłość musi zwyciężyć. Jeśli szukacie idealnej książki do jesiennego spędzania czasu w fotelu z herbatą to właśnie ją znaleźliście.

,,Słowik" Kristin Hannah


Tytuł oryginału: The Nightingale


II wojna światowa to bardzo popularne tło do opowieści. Jak żadne inne uwypukla to co w ludziach siedzi, pokazuje ich mocne i słabe strony, naświetle największe wady i zalety, odsłania jacy na prawdę są ludzie. Na światło dzienne wychodzą najstraszliwsze demony ale i może objawić się niespodziewany heroizm czy prawdziwe dobro. I chociaż każda opowieść jest inne, z pewnością w wielu te elementy odnajdziemy a na pewno można tego dokonać w powieści,,Słowik".

Kristin Hannah zabiera czytelnika w emocjonującą podróż do Francji ogarniętej wojenną zawieruchą. Bohaterkami są dwie siostry Vianne i Isabel, różniące się między sobą jak dzień i noc. Starsza - rozsądna, poważna, matka i żona, młodsza - pełna pasji, niecierpliwa, nadal szukająca własnej drogi. Los i historia skonfrontują je ze sobą. Każda z nich wejdzie na zupełnie inną drogę i będzie próbowała przetrwać czas wojny oraz na swój sposób walczyć o zachowanie swojego poczucia człowieczeństwa i bycia przydatnym dla społeczeństwa.

,,Słowik" to świetnie skonstruowana powieść. Na zasadzie kontrastu zestawia ze sobą dwa zupełnie różne sposoby walki z okupantem. Isabell jest aktywna, zaangażowana, pakuje się w niebezpieczeństwa i nie lęka się o swoje życie, czasem przez to sprowadzając nieświadomie zagrożenie na innych. Jej działania są bardziej spektakularne i mocniej oddziałują na innych. Vianne, przeciwnie. Wycofana, zalękniona, próbuje jedynie przetrwać i chronić bliskich. Początkowo nie do końca świadoma tego jak ogromne znaczenie ma to co robi, co traktuje jako coś zupełnie normalnego, coś co dla niej jest obowiązkiem i powinnością z stosunku do przyjaciół i znajomych. W cieniu, schowana, ale kierowana miłością i oddaniem zapewnia bezcenny dar, który można na równi postawić z działalnością siostry.

,,Słowika" czyta się jednym tchem. Powieść zachwyca wyważoną akcją, umiejętnym stopniowaniem emocji tak, że do końca czeka się na to co jeszcze może się wydarzyć. Jest opowieścią o bohaterstwie, zarówno tym szalonym jak i tym zwyczajnym, codziennym. Poprzez kontrast zastosowany pomiędzy wątkami widać doskonale, że nie ma jednej dobrej drogi, każda może być tą właściwą pod warunkiem, że chce się czynić dobro. Polecam! 

 

p.s. WYZWANIE 2020 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 84,9 cm - 3,6 cm = 81,3 cm.