Chyba naturalnie Dwudziestolecie Międzywojenne kojarzy się z silnymi mężczyznami. Tylko by przywołać marszałka Piłsudskiego, Gabriela Narutowicza, Ignacego Mościckiego, Wieniawę-Długoszewskiego i wielu, wielu innych. Nie tylko polityków, żołnierzy ale także poetów, aktorów, pisarzy, artystów, naukowców. Za tym męskim światem kryje się drugi, jeszcze bardziej fascynujący - świat silnych, zdecydowanych i walczących o swoją pozycję kobiet. Robiły to na różne sposoby ale jedno jest pewne. Zapisały się na kartach historii i nawet obecnie, z pewnym podziwem wymawia się ich nazwiska.
Z pewnością wachlarz pięknych, inteligentnych, fascynujących kobiet żyjących i działających w Dwudziestoleciu był zdecydowanie większy. Sławomir Koper koncentruje się jednak na kilku. Pomija kilka nazwisk, które w pierwszej kolejności przychodzą na myśl jak Aleksandra Piłsudska czy Hanka Ordonówna by oddać miejsce innym, nie mniej ciekawym biografiom. Zaczyna od polityki - jego pierwszą bohaterką jest pani Beckowa, żona ministra spraw zagranicznych, która właściwie sterowała całą karierą męża. Potem pojawiają się głośne nazwiska związane z kulturą i sztuką jak Zofia Nałkowska, Maria Dąbrowska, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Katarzyna Kobro. Koper nie próbuje budować ich mitu ale też nie umniejszając ich zasług i wkładu w kulturę, pokazuje kobiety. Z ich dramatycznymi historiami, szokującymi wyborami życiowymi, zagmatwanymi relacjami społeczno-miłosnymi. Z pewnością wszystkie bohaterki, o których opowiada Koper mogą się poszczycić bogatą i fascynującą biografią, w której nuda, to ostatnie co może się pojawić. Jednak patrząc na ich losy, czasem można dojść do wniosku, że nuda byłaby zdecydowanie lepsza. Nieudane związki, ubóstwo, wojna. Bardzo wiele z nich tego doświadczyło jednak potrafiły wyjść z twarzą i z pewną staromodną godnością znosić to co zgotował los.
Każdy kto już wcześniej spotkał się z publikacjami Sławomira Kopra chyba wie czego może się spodziewać po ,,Wpływowych kobietach...". To trochę tabloidowe, sensacyjne i opowiedziane w bardzo prosty sposób biografie znanych i mniej znanych kobiet, które rozbudzały wyobraźnię w Dwudziestoleciu. Brylowały na salonach, zadziwiały i szokowany swoją otwartością poglądów, zachowaniem, działalnością. Dziś egzystują jako ikony, odarte z szokującej otoczki, stały się statecznymi matronami. Koper znowu przywraca im iskrę w oku, przypomina, że za ich nazwiskami ciągnął się cień skandalu i tak naprawdę Dwudziestolecie było bardzo podobne do czasów współczesnych. To całkiem niezła książka, pokazująca Polskę sprzed stu lat z zupełnie innej, mniej statecznej a bardziej szalonej perspektywy. Polecam!
p.s. WYZWANIE 2022 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 91,9 cm - 2,9 cm = 89,0 cm.