sobota, 31 października 2015

,,Czyściciel" Brett Battles


Tytuł oryginału: The Cleaner


Moim pierwszym wrażeniem było, że włączyłam telewizor i trafiłam na środek jakiegoś serialu sensacyjnego. Trwa któryś tam odcinek, stały widz zna bohaterów więc pewnych rzeczy mu się już nie tłumaczy. Sam wie z kontekstu a reszta musi się domyślać. Chociaż i tak tło nie jest aż tak ważne. Najważniejsza jest ta jednak sprawa, na której oparty jest akurat ten odcinek. Dlatego byłam bardzo zdziwiona gdy okazało się, że ,,Czyściciel" to pierwszy tom przygód Jonathana Quinna.

Nasz bohater jest agentem wynajmowanym do zadań specjalnych. Ma za zadanie ,,sprzątać" po akcjach tajemniczego biura: zaciera ślady, sprawia, że ciała znikają i nikt nie zadaje niewygodnych pytań. Ostatnie zadanie jednak się komplikuje (a jakże!) a Quinn zostaje wciągnięty w aferę o zasięgu międzynarodowym.

,,Czyściciel" to idealna książka na leniwy wieczór. Sprawnie napisana sensacja, obfitująca w dramatyczne zwroty akcji, pościgi, śledztwa, mnóstwo krwi i strzelanin. Świetnie się to czyta dzięki wartkiej narracji. Przemieszczamy się wraz z bohaterami po całym świecie, mając tylko krótkie momenty na złapanie oddechu. Trochę poobijani i zziajani docieramy do finału, który (przynajmniej mnie) zaskoczył. Świetnie się bawiłam przy tej książce. Chętnie sięgnę po kolejne tomy cyklu aby uprzyjemnić sobie jesienno-zimowe wieczory.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz