niedziela, 5 stycznia 2025

,,Czarownica z Bostonu" Chris Bohjalian

 

Tytuł oryginału: Hour of the witch

Boston, II połowa XVII wieku. Mary Deerfield jest drugą żoną bogatego i wpływowego młynarza. Mimo, że zajmuje stosunkowo wysoką pozycję w społeczności to nie może cieszyć się żadnymi przywilejami. Ba, wręcz przeciwnie. Jej mąż jest okrutnym brutalem i pijakiem, który czerpie wręcz chorobliwą przyjemność z upokarzania jej i stosowania przemocy wobec niej. Po kolejnym ataku, gdy przebija jej dłoń widelcem, Mary podejmuje szokującą decyzję - występuje o rozwód. Tylko czy w purytańskim społeczeństwie, gdzie nie otrzymanie rozwodu jest prawie niemożliwe, młoda kobieta ma jakieś szanse? Szczególnie, że Nowy Świat powoli ogarnia szaleństwo podejrzeń o czary. A tak śmiała decyzja może być uznana nie za przejaw desperacji ale opętania.

,,Czarownica z Bostonu" to pozornie bardzo statyczna opowieść. Koncentruje się w jednym miejscu, wokół niewielkiej grupy bohaterów, nie ma aż tak wielu radykalnych zwrotów akcji. Jednak już od pierwszych stron wbija w fotel i przykuwa uwagę. Autor buduje pozornie uporządkowany, idealny świat, gdzie każdy ma wyznaczoną rolę i teoretycznie powinna panować idylla. Jednak to tylko pozory bo pod powierzchnią kipią emocje, a każdy chowa jakieś tajemnice. To świat pełen hipokryzji, obłudy i fałszywej, pozornej pobożności. Autor celnie chwyta momenty i perfekcyjnie nakreśla kontrast pomiędzy tym co próbuje się głosić a właściwym postępowaniem. To też szokujący obraz, w którym kobiety posiadające własne zdanie i próbujące zadecydować o swoim losie są bez szans. Być kobietą samotną to najgorsze co może je spotkać bo z automatu wiąże się z podejrzeniem o kontakty z Diabłem i bycie czarownicą. Są skazane na porażkę, także w małżeństwie, bo nie istnieje pojęcie ,,przemocy domowej" a mąż może ,,dyscyplinować" żonę, pod warunkiem, że nie jest zbyt okrutny. Ale gdzie dokładnie przebiega ta granica, tego nikt nie wie. Mary to bohaterka, która próbuje się wyrwać z tego zamkniętego kręgu. Jej samodzielność, determinacja i inteligencja budzą jednak demony, które czają się pod powierzchnią młodej społeczności.

,,Czarownica z Bostonu" to wciągający thriller historyczny. Ta niejednoznaczna historia niesie mocny przekaz ale równocześnie przybliża obraz polowań na czarownice jakie ogarnęły Nowy Świat. Opowiada o szaleństwie ale także o walce o siebie. To opowieść, która hipnotyzuje od pierwszych stron i trzyma w napięciu aż do samego końca. Przepełniona emocjami jest wstrząsająca, pokazuje świat gdzie mała grupa ludzi narzuca większości swoje zdanie a na indywidualizm nie ma miejsca. Polecam!

sobota, 4 stycznia 2025

,,Złośliwa trzynastka" Janet Evanovich

 

Tytuł oryginału: Lean Mean Thirteen

Rok 2024 kończyłam z kolejnym tomem przygód niezawodnej Stephanie Plum. Tym razem nasza pechowa łowczyni nagród sama staje się podejrzaną bo znika jej były mąż, z którym jest w dosyć napiętych stosunkach. A tuż przed jego zniknięciem doszło między nimi do dosyć spektakularnej awantury. Jedno jest pewne, gdy coś się dzieje Stephanie nie zostawi tego, ot tak po prostu. Ona musi być w centrum zdarzeń. Więc oprócz typowych polowań na NS (którzy tym razem są mocno specyficzni) mamy jeszcze poszukiwanie byłego męża i ukrywanie się przed tymi, którzy tak jak Stephanie szukają Dickiego.

,,Złośliwa trzynastka" to tom, który zapewnia całą masę rozrywki. Jest zabawny, pełen celnych ripost i zupełnie absurdalnych zwrotów akcji. Babcia Mazurowa w akcji, Lula jako nieodłączny cień Stephanie, rozpadające się samochody, Joyce Barnardt jako wieczna nemezis, płonące domy i magazyny, wybuchające bobry (nie pytajcie, tylko sprawdźcie) oraz cała masa mniejszych lub większych wpadek, które sprawią, że obśmiejecie się jak fretki. Dodatkowo mamy nieustający trójkąt Komandos-Stephanie-Morelli.

Powroty do serii o przygodach Stephanie Plum to zawsze dobry pomysł, szczególnie gdy trafia się na taki tom jak ,,Złośliwa trzynastka". Jest tu dokładnie wszystko za co kiedyś polubiłam tę serię. Jest śmiesznie, szybko, niebezpiecznie, z nutą pikanterii i co rusz bohaterka wpada z jednych kłopotów w kolejne. Świetna rozrywka gwarantowana, jako też to, że jak będziecie czytać w miejscach publicznych to inni będą się dziwnie patrzeć, gdy będziecie się chichrać do książki. Polecam!