piątek, 14 listopada 2025

,,Czarownica" Camilla Läckberg

Tytuł oryginału: Häxan

 Lubię wracać do serii o Fjällbacce. Ta seria kryminalna ma w sobie coś sielskiego i swojskiego - tak zdaję sobie sprawę, że to brzmi jak oksymoron. A gdy jeszcze sięgam po dziesiąty tom serii to czuję się jakbym wróciła do domu i spotkała starych znajomych. Wydawało mi się, że chyba nic mnie tutaj nie zaskoczy a sprawa kryminalna będzie tylko dodatkiem do sprawdzenia co słychać u Eriki i Patrika oraz całej grupy ich znajomych. Jednak Camilla Läckberg mnie zaskoczyła. Stworzyła kryminał skupiony wokół motywu polowania na czarownice, który ma w sobie coś niepokojącego, szczególnie, że dotyka aktualnych tematów społecznych.

Zaginięcie czteroletniej dziewczynki z gospodarstwa budzi skojarzenia ze sprawą sprzed 30 lat. Wtedy też zaginęło dziecko, które następnie zostało znalezione martwe. Teraz schemat się powtarza i policjanci z Fjällbacki decydują się prowadzić podwójne śledztwo, szczególnie, że jedna z podejrzanych w sprawie sprzed lat wraca do miasteczka.

,,Czarownica" rozpisana jest na kilka wątków, które łączy wspólny motyw. Jest dosłowne polowanie na czarownice z XVII wieku, jest wątek imigrantów z Syrii próbujących odnaleźć swoje miejsce w Szwecji, i na końcu jest właściwe śledztwo dotyczące morderstwa zarówno tego z przeszłości jak i współczesnego. Każdy z tych wątków jest ważny i oparty przede wszystkim na emocjach. Czysta zagadka kto zabił schodzi trochę na dalszy plan a zamiast tego wysuwają się społeczne uprzedzenia, zatajone emocje, mściwość pod którą kryje się lęk i zranione uczucia. Kumulacja tego wszystkiego musi doprowadzić do tragedii, której ofiarami będą najbardziej bezbronni. ,,Czarownica" uświadamia też, że przez wieki nic się nie zmieniło i inność zawsze budzi lęk, agresję, podejrzliwość a to może doprowadzić do kolejnej wersji polowania na czarownice.

Chyba żaden z wcześniejszych tomów serii mnie takk nie poruszył jak ten. Lubię tę serię za atmosferę, która mimo kolejnych dramatów zawsze pozostaje taka sama i potrafi wnieść ciepło czy humor nawet w środek zbrodni. Tutaj jednak szala została przechylona. Autorka mocno zagrała na emocjach, zburzyła spokój, odsłoniła mroczne oblicze spokojnego szwedzkiego społeczeństwa, wyciągając na wierzch jego lęki i uprzedzenia. Pokazała toksyczne rodziny oraz efekty traum przekazywanych przez pokolenia. Jej powieść to też ważny głos w aktualnej dyskusji społecznej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz