czwartek, 26 sierpnia 2021

,,Tomek na Alasce" Alfred Szklarski, Maciej J. Dudziak


 Zamknij oczy i wyobraź sobie, że znowu to ostatnie dni wakacji przed rokiem szkolnym 2000/2001. Masz dwanaście lat, za chwilę wsiądziesz na rower i pojedziesz do biblioteki żeby oddać ,,Tomka u źródeł Amazonki" i pożyczyć kolejny tom by dowiedzieć się jak skończy się przygoda w Ameryce Południowej. Masz dwanaście lat i seria z Tomkiem jest furtką, przez którą poznajesz świat. Zwiedzasz, eksplorujesz, poznajesz. Bo ,,Tomki" to wszystko. Przygoda, awantura i nauka w jednym. Czujesz wiatr we włosach jak pędzisz na rowerze do biblioteki, pamiętasz te ciepłe promienie słońca, czujesz tą beztroskę wakacji?

Tak, ,,Tomki" to jedne z moich najlepszych czytelniczych wspomnień. Zaczytywałam się nimi jako kilkunastolatka. Z wypiekami na twarzy sięgałam po kolejne tomy i pochłaniałam je na raz. Jeszcze w zeszłym roku, w trakcie pierwszego lockdownu, kłóciłam się z przyjacielem, które tomy były najlepsze :) I chyba logicznym jest, że gdy dowiedziałam się, że wydawnictwo MUZA wydaje kolejny tom, napisany wprawdzie przez innego autora niż Alfred Szklarski ale na podstawie jego notatek, to absolutnie musiałam go mieć. Koniecznie! Wyłączyłam mój krytycyzm, ignorowałam absurdy, uproszczenia i po prostu byłam znowu małą Basią zaczytaną, zakochaną w Tomku.

Akcja powieści toczy się ok. 1912 roku. Tomek dostaje propozycję wzięcia udziału w wyprawie badawczej na Alaskę. Bez wahania podejmuje się zadania a towarzyszyć mają mu żona Sally i kapitan Nowicki. Po dotarciu na Alaskę okazuje że cel misji uległ zmianie. To już nie wyprawa badawcza ale misja ratunkowa.

Patrząc na ,,Tomka" z perspektywy trzydziestolatki widzimy jak ta opowieść się zestarzała. Może nie jest tak pasjonująca, tak skomplikowana czy zapewniająca tyle emocji co inne współczesne serie. Ale ma swój klimat. To jak spotkanie z przyjaciółmi po latach. Mimo, że upłynęło wiele czasu, zmieniliśmy się, to odnajdujemy skrawki tego co kiedyś sprawiało radość. Maciej Dudziak całkiem zgrabnie odtworzył styl Szklarskiego i dał bohaterom dalsze życie a nas upewnił w tym, że jest im dobrze. Dał odczuć czym jest prawdziwa przygoda. Chyba największą wadą jest brak Wilmowskiego seniora i Smugi. Bo poza tym ,,Tomek na Alasce" to dla mnie sentymentalny powrót do dzieciństwa 

 

p.s. WYZWANIE 2021 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 54,0 cm - 1,7 cm = 52,3  cm. 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz