sobota, 7 sierpnia 2021

,,Aleja samobójców" Marek Krajewski, Mariusz Czubaj


 Luksusowy, nadmorski dom spokojnej starości. Jego pozorna idylla zostaje zburzona gdy jeden z pensjonariuszy zostaje znaleziony martwy w swoim pokoju a drugi znika. Grozy zbrodni dodaje fakt, że zabity został oskalpowany. Początkowo na miejsce zbrodni zostaje wezwany doświadczony śledczy Jarosław Pater. Jednak szybko zostaje odsunięty a sprawę przejmuje ABW. Pater jednak się nie poddaje, postanawia sam na własną rękę dowiedzieć się co właściwie wydarzyło się w ,,Edenie". Prywatne śledztwo prowadzi go w zupełnie nieoczekiwane rejony i odkrywa tajemnice, które wiele osób chciałoby zachować uśpione.

,,Aleja samobójców" to właściwie kryminał na jedno popołudnie. Stosunkowo krótki, o bardzo zwartej konstrukcji, skupiający się właściwie wokół dwóch ofiar. Ma momenty gdy skręca w bardzo nieoczekiwane kierunki i poprzez to próbuje zbudować otoczkę mistyki i nadać zbrodni inny wymiar. Jest to bardzo dobry wybieg by zamotać czytelnikiem i jeszcze bardziej przykuć go do opowieści. Ale tak naprawdę to bardzo klasyczny kryminał opierający się na mozolnym zbieraniu śladów i docieraniu do kolejnych świadków, z których każdy ma coś na sumieniu i coś ukrywa. Pater umiejętnie między nimi lawiruje i w finalnie udaje mu się złapać wszystkie nitki, które doprowadzą go do zaskakującego rozwiązania.

,,Aleja samobójców" nie jest specjalnie wybitnym kryminałem. Ma momenty wciągające i hipnotyzujące ale jest też wiele które nużą i niepotrzebnie wydłużają akcję. Jednak dopiero w finale widzimy, że miało to swoje uzasadnienie. Krajewski i Czubaj stworzyli mroczny, duszny, trochę przytłaczający klimat w swojej powieści, który idealnie sprawdza się w upalne, letnie popołudnia. 


  p.s. WYZWANIE 2021 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 71,5 cm - 1,8 cm = 69,7  cm. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz