poniedziałek, 21 maja 2018

,,Ta jedna łza" Lorraine Heath

Tytuł oryginału: To Marry an Heiress

,,Ta jedna zła" to przykład klasycznego romansu historycznego, w czystej formie jaką polubiłam wiele lat temu i do jakiej nadal z sentymentem wracam.

Powieść Lorraine Heath to opowieść o dwojgu ludzi, których okoliczności zmusiły do małżeństwa. On szukał majętnej żony aby uratować rodzinną posiadłość, ona - zgodziła się na ślub by zadowolić ojca. Oczekiwania i nadzieje związane ze związkiem rozwiewają się już na drugi dzień po ślubie. Ojciec dziewczyny umiera a jego legendarny majątek okazuje się iluzję, pozostaje tylko dwójka ludzi na siłę związanych. Wtedy dopiero wychodzi na jaw co ojciec miał na myśli gdy mówił o ,,prawdziwym bogactwie".

Powieść dostarcza czytelnikowi (głównie czytelniczkom) całej gamy uczuć i emocji. Zaczyna się chłodno, racjonalnie wręcz wyrachowanie, potem następuje pewne ocieplenie, zaczyna kiełkować sympatia i zaciekawienie by nagle wszystko zostało ucięte i zastąpione nienawiścią, gniewem oraz poczuciem beznadziei. Ale nawet po najmroczniejszej nocy wschodzi słońce więc i tutaj powoli pojawiają się przebłyski ciepłych uczuć, nadziei, radości, zaczyna nawet delikatnie kiełkować miłość aż w końcu musi wydarzyć się to co definitywnie zburzy wszelkie mury i pozwali na nowo uwierzyć, że wszystko jest możliwe. Dosłownie można powiedzieć, że cała amplituda emocji jest zaliczona. Razem z bohaterami zalicza się wzloty i upadki, wspólnie pokonuje przeciwności losu oraz uczy się gdzie rzeczywiście ukryte jest prawdziwe bogactwo.

,,Ta jedna łza" to opowieść, która trudno odkłada się na półkę. Jest piękna, wzruszająca oraz poruszająca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz