niedziela, 1 maja 2016

,,Życie na pełnej petardzie" ks. Jan Kaczkowski, Piotr Żyłka

,,Powtarzam jak mantrę: w sprawach zasadniczych - jedność, w drugorzędnych - wolność, a nad wszystkim - miłosierdzie".

To zdanie jest jednym z wielu jakie wbiły mi się do głowy i nie dają spokoju. Że tak prosto można było podsumować cały współczesny katolicyzm, ale i więcej - współczesne relacje na każdej linii - prywatnej, zawodowej, społecznej, narodowej. Zdanie mocne ale i dające nadzieję, wskazujące drogę. Zresztą takie jakiego można było spodziewać się po księdzu Janie.

Był niezwykłą postacią, która pokazała nam jak walczyć z rakiem ale i żyć na pełnej petardzie. Jak krytykować to co złe w Kościele ale równocześnie dbając o niego i uwypuklając jego piękne i dobre strony. Pokazał jak mówić o Bogu bez popadania w retorykę tak aby dotrzeć do każdego. Ale przede wszystkim ksiądz Jan własnym przykładem i działalnością wyjaśniał czym jest godność człowieka, szacunek, dbałość i prawdziwa miłość bliźniego. Miał złośliwe poczucie humoru, dystans do siebie i niewyparzony język ale umiał docierać do ludzi. Pochylał się nad nimi, słuchał i z niezwykłą wrażliwością podchodził do ich problemów.

,,Życie na pełnej petardzie" to szczera rozmowa. Pełna mocnych zdań, dobitnych komentarzy ale zmuszająca do myślenia. Sama miałam burzliwą dyskusję z najbliższymi bo nasze poglądy radykalnie się różniły co do oceny tej książki. Nie każdy pogląd znajdzie poparcie u wszystkich. Wiele osób będzie zbulwersowanych, oburzonych i to zasłoni ważniejsze sprawy. A jest tam dużo więcej. Ksiądz Jan mądrze tłumaczył nauczanie Jana Pawła II, Benedykta XVI, wskazywał obszary gdzie nauka i religia mogą się uzupełniać. Pokazywał też takie aspekty gdzie nauczanie Kościoła jest niepełne bo nie do końca bierze pod uwagę realia współczesnego świata.

Polecam bo to książka do której będzie się wracać nie raz.

p.s. WYZWANIE 2016 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 100,9 cm - 2,3 cm = 98,6 cm

2 komentarze:

  1. Ksiądz Kaczkowski to postać, która stała mi się bliska... niestety dopiero po jej śmierci. Oglądałam już kilka wywiadów i teraz mam w planach książki.
    Wiem, że nie mogę przejść obok nich obojętnie.

    Pozdrawiam
    Książki - inna rzeczywistość

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałam przeczytać gdy jeszcze ks.Kaczkowski żył. Ale książka, oczywiście, została umiejscowiona na końcu kolejki i nie zdążyłam. Dobrze, że ksiądz zostawił nam po sobie parę książek z naprawdę mądrymi komentarzami na temat życia i wartości (czytałam fragmenty). Na pewno za niedługo po nią sięgnę.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń