Tytuł oryginału: Poslední aristokratka
Dobra, prawdziwie śmieszna książka to rzadkość. Trudno jest ubrać w słowa komizm sytuacji nie popadając w nadmierny absurd lub głupotę. Autorowi ,,Ostatniej arystokratki" udała się ta sztuka. Stworzył lekką, niesamowicie zabawną opowieść o pewnej amerykańskiej rodzinie, która okazuje się być czeską szlachtą. Mają zamiar wrócić jako państwo na swe włości ale od początku wszystko idzie nie tak jak powinno. Już na lotnisku mają problemy a potem jest tylko gorzej i ... zabawniej.
Narratorką, a zarazem główną bohaterką jest Maria Kostka. Osiemnastolatka, która wydaje się być jedyną trzeźwo myślącą osobą w rodzinie. Ze spokojem, dystansem i pewną swadą opisuje grajdołek, w którym przeszło jej żyć. Bo co zastają w Czechach? Upadający zamek,kolekcję ekscentrycznych przodków i trójkę pracowników: leniwego kustosza, hipochondrycznego ogrodnika i lubią sobie wypić kucharkę. A gdy do tego jeszcze dojdzie szalona córka rodzinnego prawnika ,wymagająca menadżerka i dwa nieposłuszne dogi niemieckie pewnym jest, że spokój i nuda nie grożą.
,,Ostatnia arystokratka" to lektura idealna - lekka, zabawna, poprawiająca nastrój a przy okazji niebanalna. Nie miałam wcześniej do czynienia z czeskim humorem ale w tym wydaniu bardzo mi spasował. Z niecierpliwością będę polować na drugą cześć przygód rodziny Kostków z Kostki.
p.s. WYZWANIE 2016 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 85 cm - 1,7 cm = 83,3 cm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz