wtorek, 28 listopada 2023

,,Osada" Michał Śmielak


 Moim tegorocznym odkryciem jest zdecydowanie Michał Śmielak. Absolutnie nie wiedziałam wcześniej, że jest w Polsce pisarz, który krąży na granicy kryminału, thrillera i horroru i robi to bardzo dobrze. Tak dobrze, że trudno się oderwać.

Końcówka 1978 roku. Do małej osady gdzieś w Karkonoszach wraca na święta podporucznik Janek Ryś, wtedy jeszcze świeżo upieczony milicjant. Chce spędzić Boże Narodzenie z rodziną zanim podejmie pracę w Jeleniej Górze. Spokojny okres zakłócą dwa wydarzenia. Zima stulecia, która się rozpęta oraz kolejne zabójstwa. Starsi ludzie zaczną pobąkiwać o Marze, widmie żądnym krwi, zabijającym gdy aura robi się bardziej zimowa. Janek jednak wie, że zabójca jest realny, chociaż bardzo sprytny i dużo może ujść mu płazem.

Równocześnie na drugim planie akcja rozgrywa się współcześnie, upalnym latem 2023. Nadkomisarz Jan Ryś, teraz już emerytowany zostaje wezwany przez specjalną jednostkę policji zajmująca się starymi, niewyjaśnionymi sprawami by jeszcze raz, teraz już bardziej obiektywnie, przyjrzeć się wydarzeniom z tej strasznej, morderczej zimy 1978 roku. Ryś pozornie otwarty na współpracę, chętnie pomaga młodszym kolegom ale równocześnie od początku czuć, że chowa jakiś sekret i to co wydarzyło się wtedy w Osadzie, nie jest dokładnie tym co znajduje się w policyjnych aktach.

,,Osada" to świetnie rozpisany thriller. Autor genialnie wykorzystuje wszystkie elementy aby zbudować narastające napięcie i potęgować poczucie zagrożenia oraz zbliżającego się niebezpieczeństwa. Mała, zamknięta społeczność, gdzie teoretycznie wszyscy wszystkich znają. Jednak gdy dochodzi do pierwszej zbrodni nagle okazuje się, że ktoś jednak nie jest tym za kogo chce uchodzić. Szaleństwo, poczucie zagrożenia potęguje jeszcze żywioł. Zima odcina Osadę, zamyka mieszkańców jak w klatce. Budzą się uśpione demony, do głosu zaczynają dochodzić pierwotne lęki a pomiędzy krąży morderca eliminujący kolejne niewygodne osoby. Śmielak nie sili się na jakieś spektakularne zagrania, raczej operuje znanymi motywami ale mimo wszystko wywołuje ciary na karku. Czuć mordercze odliczanie i pewnym jest, że finał nie zafunduje katharsis. Bawi się czytelnikiem podsuwając mu tropy, mieszając wątki i tylko jeszcze bardziej zaciemniając obraz. Dzięki temu czeka się na zakończenie, które jest zdecydowanie nieoczywiste.

,,Osada" to thriller, który wbija w fotel. Może trafia się na parę zgrzytów fabularnych ale generalnie jest bardzo dobrze. Budzi niepokój, wywołuje sprzeczne emocje i trzyma w napięciu do samego końca, elektryzuje oraz przeraża. Autor nie wchodzi w budowanie głębokich portretów psychologicznych postaci ale nie o to tutaj chodzi. To ma być czysta rozrywka na pograniczu thrillera i slashera i dokładnie taka jest. I jako taką polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz