wtorek, 21 listopada 2023

,,Rów Mariański" Jasmin Schreiber

Tytuł oryginału: Marianengraben

 ,,Rów Mariański" wyjątkowa powieść o podróży. Jednak nie takiej, jaka nasuwa się jako pierwsze skojarzenie, chociaż ta tradycyjna też się pojawia. To podróż z samego dna rozpaczy, głębokiego jak sam tytułowy Rów Mariański. Paula znalazła się tam po śmierci brata. Tim był sporo młodszy od niej ale łączyła ich wyjątkowa więź. Teraz gdy go zabrakło młoda kobieta nie umie sobie poradzić z życiem. Pogrąża się coraz bardziej w depresji i zaniedbuje studia doktoranckie. Przełomem okazuje się nieoczekiwanie nietypowe spotkanie w trakcie nocnej wyprawy na cmentarz. Tam spotyka sędziwego już Franka, który ... wykopuje urnę ze swoją byłą żoną. Jest to początek podróży, która na zawsze odmieni życie Pauli oraz pomoże jej odbić się od dna. Frank sporo przeżył, wiele razy upadał i się podnosił. Ma zgryźliwy charakter ale też wiele życiowej mądrości, którą dzieli się w dość nieszablonowy sposób. Dzięki niemu dziewczyna zacznie wyrywać się z marazmu, w którym się pogrążała i w końcu pozwoli sobie na przeżycie żałoby.

,,Rów Mariański" to opowieść o żałobie i rozpaczy ale opowiedziana z ogromną wrażliwością, delikatnością i humorem. Jasmin Schreiber  porusza trudny temat i robi to bez patosu czy przerysowania. Z czułością i spokojem pokazuje jak można przejść przez ten bolesny proces. Rów Mariański staje się metaforą, która doskonale pokazuje jest daleko jest powierzchnia gdy znajdzie się na samym dnie. Ale stamtąd da się wyrwać, trzeba tylko trafić na odpowiedniego przewodnika oraz chcieć chwycić okazję. Paula początkowo działa odruchowo a Frank zupełnie nieoczekiwanie staje się jej przewodnikiem. Jego życiowe doświadczenia będą dla niej katalizatorem, który wyzwoli uczucia przed którymi tak długo się broniła. Pokaże, że żałoba nie jest jednoznaczna a wręcz ma wiele odcieni. Wychodzi się od najczarniejszej czerni by powoli łapać pierwsze promienie. To nie opowieść o smutku ale o poszukiwaniu drogi do optymizmu i życia.

Powieść Jasmin Schreiber ma coś w sobie. Uniwersalność i metaforyczność. Zupełnie nieoczekiwanie przemyca optymizm i pragnienie życia. Może jest i trochę naiwna oraz upraszczająca temat śmierci. Ale czasem to jest też potrzebne. Ta naiwność, absurdalny humor oraz uproszczenie bo tylko wtedy można zobaczyć coś więcej. Polecam!

p.s. WYZWANIE 2023 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 17,8 cm - 2,4 cm = 15,4 cm.    

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz