czwartek, 10 lutego 2022

,,Twój Carter" Whitney G.

 Tytuł oryginału: Sincerly Carter

Carter i Arizona znają się od podstawówki. Wiedzą o sobie wszystko, dzielą się każdym doświadczeniem, wspierają w porażkach i wspólnie świętują sukcesy. Wydają się być nierozłączni. Wszyscy są przekonani, że są parą. Oni jednak uparcie twierdzą, że są tylko przyjaciółmi. Gdy kolejne ich związki rozpadają się, przez myśl im nie przechodzi, że może za tym stać coś poważniejszego. Dopiero jedna impreza pod koniec studiów wszystko wywróci do góry nogami. Carter i Arizona dodadzą do przyjaźni jeden czynnik i będą musieli sprawdzić na ile silna jest ich przyjaźń. A może jest to coś zdecydowanie innego?

Równocześnie z ,,Twój Carter" czytałam ,,Małe życie" i przyznam, że ta książka była idealną odskocznią od kumulacji emocji i wrażeń w tej drugiej. Dała zdrowy balans i nie pozwoli aby zestaw lektur jakie wybrałam zbytnio mnie przytłoczył. Bo to jest zdecydowanie lekka, pozytywna, przewidywalna, okraszona szczyptą pikanterii i momentami zabawna opowieść o dwojgu osób, które dopiero wkraczają w dorosłe życie. Mogą bawić się, korzystać z życia, szukać miłości i znajdować ją w miejscu, którego absolutnie się nie spodziewali. Pewnie, że ta opowieść jest przesłodzona do bólu. Carter to ideał z dziewczęcych marzeń, tak perfekcyjny, że raczej nie ma szans żeby istniał. Ale o to tutaj chodzi. Ma być obrzydliwie romantycznie, żeby móc się oderwać od szarej rzeczywistości i problemów.

Tak, zdecydowanie dobrze się bawiłam czytając. Na szczęście poziom erotyki jest na idealnie wyśrodkowanym poziomie, bohaterowie są sympatyczni, ich dylematy i problemy zwyczajne. Nie ma wielkich tragedii, moralnych dylematów. Nadal jest słonecznie, radośnie i kolorowo, czyli dokładnie tak jak powinno być gdy ma się dwadzieścia lat.

1 komentarz:

  1. Mam ją na liście, mam nadzieję, że nie pożałuję. Bo ostatnio lubię bardziej stonowane książki, ale skoro piszesz, że nie ma tutaj zbytniej przesady erotyzmu, to chętnie ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń