,,Przeczytałam" w Empiku. Cudzysłów bo tekstu tam jak na lekarstwo.
Maksymalnie 10 minut z czego większość czasu zajmuje przewracanie
kartek. Ale przyznaję z marketingowego punktu widzenia pomysł genialny -
sprzedać prawie pusty zeszyt za 3 dyszki.
Daję ocenę 4/10 bo uśmiałam się i przypomniały mi się szkolne czasy. W
sumie powinnam zażądać tantiemów. Sama dokładnie to samo robiłam ze
znienawidzonym zeszytem do biologii. Był on rzucany o ścianę,
pokreślany, zalany, miał powyrywane kartki a na koniec został spalony.
Kurczę, tylko wtedy nie wiedziałam, że to nazywa się ,,kreatywna
destrukcja". Ehh... a mogłabym już od 10 lat być milionerką...
p.s. WYZWANIE 2015 - Nie ma w niej ludzi
Cena zdecydowanie zbyt wygórowana jak dla mnie. Ale sama forma ciekawa.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie cena za wysoka. Brakuje mi tam przede wszystkim jakiegoś uzasadnienia - jestem przeciwna niszczeniu dla niszczenia. Gdyby było wyjaśnienie co dokładnie mają te działania spowodować - to może rozważyłabym zakup :)
UsuńDla mnie to dziwactwo jakieś ;/ W życiu tego nie kupię :)
OdpowiedzUsuńNiestety na dziwactwach najlepiej się zarabia :) Też tego nie kupię :)
Usuń