Kilka lat spokoju to chyba jedyne na co może liczyć Lipowa Aleja i dwór Grastensholm. Matthias i Andreas zdążyli stać się dorosłymi mężczyznami i przejąć obowiązki. Jedyną troską rodziny jest, że obaj nadal nie założyli własnych rodzin. Gdy okolicą wstrząsa odnalezienie ciał czterech kobiet, uwaga całej społeczności koncentruje się na mieszkającym nieopodal hyclu i jego córce. To oni jako jedynymi mogli widzieć co się wydarzyło i to na nich czyha śmiertelne niebezpieczeństwo. Ale także najmłodsze pokolenie Ludzi Lodu znajdzie się w samym centrum zdarzeń.
,,Córka hycla" to połączenie horroru z powieścią kryminalną, oczywiście z obowiązkowym wątkiem romansowym. Ktoś próbuje wykorzystać zakorzenione w społeczeństwie przesądy i w ten sposób zatuszować swoje winy. Jednak potomkowie Ludzi Lodu zdecydowanie zbyt dobrze znają się na czarach by dać się nabrać i sami, na własną rękę, prowadzą śledztwo. To będzie idealna okazja by zarówno Matthias jak i Andreas mogli zbliżyć się do kobiet, które ich zauroczyły.
Ciekawy jest też sam wątek głównej bohaterki tego tomu, tytułowej córki hycla czyli Hildy. Dużo mówi on o podziałach społecznych, uprzedzeniach i niesprawiedliwości. Hilda - inteligentna, wrażliwa dziewczyna została wyrzucona poza nawias tylko ze względu na profesję jaką trudnił się jej ojciec. Dopiero spotkanie z Ludźmi Lodu otworzyło jej drogę by wykazać się oraz udowodnić swoją wartość.
,,Córka hycla" to uroczy tom, który ma w sobie wszystkie charakterystyczne cechy całej sagi. Może i motyw wilkołaka jest trochę naiwny, za szybko też rodzą się uczucia między bohaterami ale ta naiwność i uproszczenia to cecha wyróżniająca sagę i budująca jej klimat.
p.s. WYZWANIE 2025 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 84,6 cm - 1,7 cm = 82,9 cm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz