poniedziałek, 30 stycznia 2023

,,Różany eter" Julia Gambrot

 


Młodziutka Róża Zimmermann może wreszcie zrealizować marzenie życia. Osierocona i wychowana w przyklasztornym sierocińcu zaczyna wymarzone studia medyczne. Razem z trzema koleżankami przekraczają progi uniwersytetu by wejść w świat, który dotychczas był zarezerwowany tylko dla mężczyzn. Dla Róży, studia to nie tylko czas nauki ale także zawiązywania przyjaźni i pierwszych uczuć. Czas, który powinna wspominać z sentymentem stanie się także okresem próby i niepewności ponieważ w niedalekim sąsiedztwie klasztoru zaczyna dochodzić do dziwnych śmierci i wydaje się, że dziewczynę prześladuje dziwna postać w masce. Niebezpieczne sytuacje, w które wplątuje się dziewczyna staną się również ścieżką by dowiedzieć się więcej o swojej przeszłości i poznać swoje pochodzenie.

,,Różany eter" to powieść bardzo klimatyczna. Nastrój ,,la belle epoque" miesza się z coraz szybciej wkraczającą nowoczesnością. Wzajemnie przenikają się przestarzałe uprzedzenia z nowinkami technicznymi i medycznymi. To właśnie w takim świecie musi odnaleźć się Róża i jej koleżanki. Są podmuchem nowego myślenia, w świecie, który jeszcze próbuje się bronić i trwać przy swoich zasadach.

To barwna opowieść, łącząca w sobie różne style. Jest i powieść gotycka, trochę z kryminału, trochę z romansu oraz całkiem sporo powieści społeczno-obyczajowej próbującej przybliżyć najważniejsze przełomy w naukach medycznych. Autorka przemyca ogrom wiedzy naukowej ale robi to umiejętnie, wplatając je w fabułę i dostarczając bohaterom i czytelnikom mnóstwa emocji. Zaskakujące zwroty akcji, nieoczekiwane spotkania i przyjaźń, która może udźwignąć i pokonać wiele.

,,Różany eter" to powieść przy której nie sposób się nudzić. Czasem aż za dużo wszystkiego. Autorka wplotła w fabułę tyle zdarzeń i nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności, że w pewnym momencie można poczuć przesyt. Jednak można przymknąć na to oko, powołując się trochę na konwencję i historyczną stylizację. A ta bardzo przypomina powieść gotycką. Bo czyż można myśleć inaczej mając cmentarze, mroczne sale prosektoryjne, dziwne, prawie opuszczone domostwa, stare rody, które uparcie strzegą swoich tajemnic, mroczne cienie przemykające po zaułkach czy zdziwaczałe staruszki? No nie! Jest mrocznie, nastrojowo, pełno tu sekretów i tylko czyste serce bohaterki może być kluczem do rozwiązania. Gdy właśnie tak spojrzymy na powieść to bawimy się świetnie. Przeskakujemy od przygody do przygody, od tajemnicy do tajemnicy przy okazji jeszcze dowiadując się wielu ciekawostek z okresu, gdy medycyna się kształtowała. Dlatego polecam, szczególnie na styczniowe wieczory!

1 komentarz:

  1. Bardzo lubię książki zawierające historyczne ciekawostki medyczne. Zawsze zmusza mnie to do dalszych poszukiwań, bo nie mogę uwierzyć, że jeszcze tak niedawno tak zupełnie inaczej wszystko wyglądało.

    OdpowiedzUsuń