czwartek, 19 listopada 2020

,,Epoka hipokryzji" Kamil Janicki


,,Epokę hipokryzji" dostałam w 2015 gdy zmieniałam pracę. Paradoksalnie przeczytałam ją w końcu teraz gdy znowu jestem w trakcie zmian pracy. Taka życiowa klamra ale nie o to mi chodzi gdy przywołuję datę 2015. Ważne jest coś zupełnie innego. Rok później, w 2016 były pierwsze marsze kobiet przeciwko projektowi zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej, preludium do tego co działo/dzieje się w naszych miastach w październiku i listopadzie 2020. Można się z tym zgadzać lub nie, można być za zaostrzeniem ustawy, można być przeciw ale najpierw trzeba przeczytać książkę Janickiego i uświadomić sobie jedną rzecz. Kurczę, mamy 2020 rok - wydaje nam się, że tematy związane z seksem i erotyką są czymś normalnym, że jesteśmy tacy postępowi, tacy nowocześni. Wiecie co, guzik prawda. Dokładnie to samo działo się sto lat temu. Dokładnie tak samo wyglądała rzeczywistość gdy rodziła się II Rzeczpospolita. Hipokryzja mieszała się z postępowymi hasłami.

Można tę książkę różnie oceniać, można się zachwycać, można oburzać, że bazuje na chwytliwym temacie i serwuje mnóstwo banałów ale mnie najbardziej uderzyło jak bardzo aktualna jest to książka. Dlatego podkreślałam ten rok 2015. Nie można zarzucić jej, że manipuluje faktami żeby dopasować się do nastrojów społecznych. Nie, ona pokazuje, że nadal mentalnie tkwimy w XX-leciu. Jak pozbyć się problemu aborcji - zakazać. Oficjalnie nie ma więc po problemie. Tak samo było w XX-leciu np. z gwałtem i zbrodniami seksualnymi - po prostu prawo ich zakazało, problem rozwiązany. Jest problem z prostytucją - zakazujemy. Prawa kobiet - a co to w ogóle? Edukacja seksualna, szok, planowano ją wprowadzić do szkół już w 1904 ale coś nie pykło i tak zostało do dziś. A najbardziej szokujące były dla mnie hasła jakimi się posługiwano. Wtedy wrogiem numer jeden był Żyd. To on zagrażał polskiej,katolickiej rodzinie bo gorszył sprzedając prezerwatywy, obrazki erotyczne. Ale wystarczy zmienić Żyda na geja i mamy dokładnie to samo. DOKŁADNIE!!! Znowu mamy wroga, można zwalić winę, wszyscy szczęśliwi. Tylko czy naprawdę o to chodzi? Czy naprawdę kwestie związane z seksualnością będą bagatelizowane, trywializowane, wyśmiewane, zamiatane pod dywan w imię hipokryzji i fałszywej moralnością. Trzeba sobie uświadomić jedno to nie XXI wiek wymyślił zdradę, seks, homoseksualizm, erotykę, masturbację, pornografię, prostytucję. To istniało zawsze. A od co najmniej 100 lat polska retoryka się nie zmieniła. Trwamy dokładnie w tym samym punkcie i to jest straszne. I właśnie dlatego trzeba sięgnąć po książkę Janickiego. Warto, chociaż z pewnością obudzi się w Was gniew, zażenowanie i wkurzenie, że nadal niczego się nie nauczyliśmy jako naród.

 p.s. WYZWANIE 2020 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 69,9 cm - 3,7  cm = 66,2 cm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz