sobota, 8 sierpnia 2020

,,Wyspa Camino" John Grisham

 

 Tytuł oryginału: Camino Island

 Z biblioteki uniwersytetu w Prinston zostają skradzione bezcenne rękopisy pięciu powieści F. Scotta Fitzgeralda, w tym ,,Wielki Gatsby". W krótki czasie dwóch ze złodziei udaje się ująć ale pozostali zapadają się pod ziemię wraz z dokumentami. Oprócz policji i agentów federalnych poszukiwania rękopisów także podejmuje się firma ubezpieczeniowa. Może ona w swoich działaniach omijać pewne przepisy i dzięki temu sama inicjować i podejmować pewne działania. Udaje się zlokalizować podejrzanego, pozornie nierzucającego się w oczy księgarza z zamiłowaniem do kolekcjonowania pierwszych wydań. Aby dowiedzieć się czy posiada on skradzionego Fitzgeralda rekrutują młodą pisarkę, której zadaniem stanie się zdobycie zaufania księgarza i dotarcie do prawdy.

John Grisham dał się poznać jako autor emocjonujących i trzymających w napięciu thrillerów prawniczych. W jego najgłośniejszych powieściach sala sądowa staje się areną a kruczki prawne orężem dla nieprzeciętnych umysłów. Jednak w ostatnich powieściach mam wrażenie, że odchodzi od tych schematów. Jego bohaterami stają się postaci niejednoznaczne, stojące gdzieś po środku. Ich postępowanie jest złe ale nie można ich jednoznacznie potępić. Kombinują, kręcą, oszukują a przez to stają się pociągające i fascynujące. Wiemy, że ich postępowanie jest wątpliwe moralnie ale trzymamy kciuki. I tak jest także w tym przypadku. Tu nie ma prostego podziału na dobro i zło. Nie wiadomo czy dobro zwycięży. Obserwujemy pojedynek - spokojny i zaplanowany niczym partia szachów, w którym każda ze stron myśli, że jest bardziej przebiegła. Nie ma co oczekiwać dramatycznych zwrotów akcji bo to próba cierpliwości. Wojna nerwów w świecie książek i pisarzy.

Grisham może już nie emocjonuje tak jak kiedyś ale nadal dobrze opowiada. ,,Wyspa Camino" pozornie banalna i prosta nabiera odcieni, rumieńców i zaciekawia. Nic nie jest takie jak by się mogło wydawać a zakończenie jak zawsze zaskakuje. Idealna letnia lektura.

 

p.s. WYZWANIE 2020 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 102,9 cm - 2,6 cm = 100,3 cm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz