Dotychczas miałam przyjemność czytać tylko pierwszy tom serii ,,Owoce
Granatu" Marii Paszyńskiej. Tamta książka mnie zaczarowała i mam zamiar
kontynuować serię ale teraz wpadł mi w ręce pierwszy tom nowego cyklu.
Autorka cofa się w czasie do początków XX wieku. Polska jest podzielona między kraje zaborcze. Z Warszawy, jako części zaboru rosyjskiego, na studia do Petersburga przeprowadził się młody Polak, Kazimierz Stawicki. Szybko wpada w wir miasta. Na jego drodze los stawia młodą Ukrainkę, Anastazję Szewczenko. Młodzi ludzie spotkali się już kiedyś jako dzieci. Wtedy jednak ich życie wyglądało zupełnie inaczej. Anastazja uciekła z domu przed prześladowaniem ze strony macochy i starszego brata. Teraz próbuje na nowo ułożyć swoje życie. Fascynują ją rodzące się idee komunizmu. Gdy miłość rodzącą się między Kazimierzem a Anastazją zakłóca wybuch Rewolucji Październikowej nic już nie będzie takie proste jak wcześniej. Nastanie nowy, nieznany świat, w którym trudno będzie się odnaleźć.
Książki Marii Paszyńskiej mają to do siebie, że z łatwością łączą wątki obyczajowe z Wielką Historią. Tak właśnie jest i w tym przypadku. Opowieść o miłości dwojga zupełnie różnych ludzi, których los złączył ze sobą przeplata się ważnymi historycznymi datami: wybuch I wojny światowej, Rewolucja Październikowa, odzyskanie przez Polskę niepodległości. Ciekawym jest to, że patrzymy na wszystkie te wydarzenia z innej niż czysto polska perspektywy. Widzimy carską Rosję, która zaczyna zmieniać się w Rosję bolszewicką. Ta perspektywa zmienia obraz, nic nie jest całkowicie jednoznaczne. Ale jedno jest pewne - tak jak wiele musiało się wydarzyć aby Polska na dwadzieścia lat znalazła spokój tak losy Kazimierza i Anastazji nie są jeszcze przesądzone. Możemy być pewni, że przyjdzie im walczyć o swoje uczucie i jestem ciekawa jak dalej potoczą się koleje ich życia.
Autorka cofa się w czasie do początków XX wieku. Polska jest podzielona między kraje zaborcze. Z Warszawy, jako części zaboru rosyjskiego, na studia do Petersburga przeprowadził się młody Polak, Kazimierz Stawicki. Szybko wpada w wir miasta. Na jego drodze los stawia młodą Ukrainkę, Anastazję Szewczenko. Młodzi ludzie spotkali się już kiedyś jako dzieci. Wtedy jednak ich życie wyglądało zupełnie inaczej. Anastazja uciekła z domu przed prześladowaniem ze strony macochy i starszego brata. Teraz próbuje na nowo ułożyć swoje życie. Fascynują ją rodzące się idee komunizmu. Gdy miłość rodzącą się między Kazimierzem a Anastazją zakłóca wybuch Rewolucji Październikowej nic już nie będzie takie proste jak wcześniej. Nastanie nowy, nieznany świat, w którym trudno będzie się odnaleźć.
Książki Marii Paszyńskiej mają to do siebie, że z łatwością łączą wątki obyczajowe z Wielką Historią. Tak właśnie jest i w tym przypadku. Opowieść o miłości dwojga zupełnie różnych ludzi, których los złączył ze sobą przeplata się ważnymi historycznymi datami: wybuch I wojny światowej, Rewolucja Październikowa, odzyskanie przez Polskę niepodległości. Ciekawym jest to, że patrzymy na wszystkie te wydarzenia z innej niż czysto polska perspektywy. Widzimy carską Rosję, która zaczyna zmieniać się w Rosję bolszewicką. Ta perspektywa zmienia obraz, nic nie jest całkowicie jednoznaczne. Ale jedno jest pewne - tak jak wiele musiało się wydarzyć aby Polska na dwadzieścia lat znalazła spokój tak losy Kazimierza i Anastazji nie są jeszcze przesądzone. Możemy być pewni, że przyjdzie im walczyć o swoje uczucie i jestem ciekawa jak dalej potoczą się koleje ich życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz