Przyszłość to nadal jedna wielka niewiadoma. Jak będzie wyglądał nasz świat? Jak zmieni się technologia? A co jeśli to co przed nami nie jest wcale nie niesie ze sobą optymizmu? Andrzej Ziemiański, pisarz, którego znam z cyklu ,,Achaja" próbuje zerknąć za zasłonę niepewności i pokazać nowy, cybernetyczny, fascynujący świat gdzie bardzo wiele jest możliwe.
Niedaleka przyszłość. W jednym z laboratoriów znanego koncernu farmaceutycznego dochodzi do bardzo zuchwałego morderstwa. Morderczyni zabija wszystkich a potem jak gdyby nigdy nic wychodzi, rozmawia i ... znika. Jedynymi osobami, które mogą ją odnaleźć jest zakażony gorączką marsjańską były policjant i siostra bliźniaczka zabójczyni. Wyruszają na straceńczą misję do Zakazanego Miasta, gdzie niebezpieczeństwo czai się na każdym kroku.
,,Cyberpunk. Odrodzenie" to szalona jazda bez trzymanki. Pościgi, strzelaniny, nieoczekiwane zwroty akcji. Wszystko zmienia się tak szybko, że nie ma czasu na zastanowienie i nudę. Niczym w rasowym thrillerze niebezpieczeństwo wyskakuje, zza prawie każdego rogu. Bohaterowie skazani są sami na siebie i nowoczesną technologię, która okazuje się być zaskakująca.
Mam mieszane uczucia co do powieści jaką zaserwował nam Ziemiański. Z jednej strony nie można odmówić jej ogromnych pokładów rozrywki, jest szaleńcza,trzymająca w napięciu, pełna niedopowiedzeń i zaskakujących rozwiązań fabularnych. Bohaterowie nie są idealni, jaką za sobą skomplikowaną przeszłość i z pewnością daleko im do kryształowych herosów. Dzięki temu wszystko jest ciekawsze, bardziej wyraziste i nie tak proste jak mogłoby się wydawać. Linia oddzielająca dobro od zła jest bardzo niewyraźna, przez co obraz nabiera nowych odcieni. I o ile warstwa kryminalno-thrillerowa jest bardzo dobra to obraz przyszłości jest dosyć wtórny. Czytając miałam przed oczami odniesienia do wielu filmów. Właściwie nie ma tam nic zaskakującego czy nowego. Ziemiański zbiera utarte motywy, fakt robi to całkiem nieźle, i tworzy z nich całkiem niezłe tło. Jego przyszłość jest wyobcowana, niebezpieczna, zmuszająca ludzi do walki o przetrwanie w granicach Zakazanego Miasta gdzie kolejne gangi walczą o władzę. Podobało mi się zakończenie, bardzo logicznie dopasowane do tego co działo się przez całą powieść ale nie zaskakujące, trochę pozbawione fajerwerków, na które czekałam.
,,Cyberpunk. Odrodzenie" to powieść, po którą warto sięgnąć. Gwarantuje rozrywkę najwyższej klasy ale tylko rozrywkę. Jeśli ktoś szuka wbijającej w fotel i zmuszającej do namysłu wizji przyszłości to się rozczaruje. Jednak na urlopowe czytanie idealna.
Niedaleka przyszłość. W jednym z laboratoriów znanego koncernu farmaceutycznego dochodzi do bardzo zuchwałego morderstwa. Morderczyni zabija wszystkich a potem jak gdyby nigdy nic wychodzi, rozmawia i ... znika. Jedynymi osobami, które mogą ją odnaleźć jest zakażony gorączką marsjańską były policjant i siostra bliźniaczka zabójczyni. Wyruszają na straceńczą misję do Zakazanego Miasta, gdzie niebezpieczeństwo czai się na każdym kroku.
,,Cyberpunk. Odrodzenie" to szalona jazda bez trzymanki. Pościgi, strzelaniny, nieoczekiwane zwroty akcji. Wszystko zmienia się tak szybko, że nie ma czasu na zastanowienie i nudę. Niczym w rasowym thrillerze niebezpieczeństwo wyskakuje, zza prawie każdego rogu. Bohaterowie skazani są sami na siebie i nowoczesną technologię, która okazuje się być zaskakująca.
Mam mieszane uczucia co do powieści jaką zaserwował nam Ziemiański. Z jednej strony nie można odmówić jej ogromnych pokładów rozrywki, jest szaleńcza,trzymająca w napięciu, pełna niedopowiedzeń i zaskakujących rozwiązań fabularnych. Bohaterowie nie są idealni, jaką za sobą skomplikowaną przeszłość i z pewnością daleko im do kryształowych herosów. Dzięki temu wszystko jest ciekawsze, bardziej wyraziste i nie tak proste jak mogłoby się wydawać. Linia oddzielająca dobro od zła jest bardzo niewyraźna, przez co obraz nabiera nowych odcieni. I o ile warstwa kryminalno-thrillerowa jest bardzo dobra to obraz przyszłości jest dosyć wtórny. Czytając miałam przed oczami odniesienia do wielu filmów. Właściwie nie ma tam nic zaskakującego czy nowego. Ziemiański zbiera utarte motywy, fakt robi to całkiem nieźle, i tworzy z nich całkiem niezłe tło. Jego przyszłość jest wyobcowana, niebezpieczna, zmuszająca ludzi do walki o przetrwanie w granicach Zakazanego Miasta gdzie kolejne gangi walczą o władzę. Podobało mi się zakończenie, bardzo logicznie dopasowane do tego co działo się przez całą powieść ale nie zaskakujące, trochę pozbawione fajerwerków, na które czekałam.
,,Cyberpunk. Odrodzenie" to powieść, po którą warto sięgnąć. Gwarantuje rozrywkę najwyższej klasy ale tylko rozrywkę. Jeśli ktoś szuka wbijającej w fotel i zmuszającej do namysłu wizji przyszłości to się rozczaruje. Jednak na urlopowe czytanie idealna.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Akurat!
p.s. WYZWANIE 2020 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 100,3 cm - 3,1 cm = 97,2 cm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz