sobota, 8 sierpnia 2020

,,Kasiarze, doliniarze i zwykłe rzezimieszki" Iwona Kienzler

Nigdy nie ukrywałam, że uwielbiam czytać o XX-leciu Międzywojennym. Początkowo okres ten fascynował i zachwycał swoim klimatem, rozmachem, poczuciem zupełnie innego świata oraz nietuzinkowymi postaciami. Wtedy widziałam tylko pęd ku nowoczesności pomieszany z powoli odchodzącym światem kindersztuby, dumną arystokrację, zaradnych mieszczan, rodzącą się współczesność. Stopniowo jednak im więcej wiem o tym okresie, tym bardziej dostrzegam jego ciemne, trudne i złe strony. Nie wszystko było wtedy takie piękne jak na sepiowych fotografiach. Wcale wtedy nie żyli tylko dżentelmeni i damy. Praca Iwony Kienzler zbiera i prezentuje kolejne ciemne karty XX-lecia.

Autorka prześledziła wiele zachowanych doniesień prasowych z okresu II Rzeczpospolitej by wyciągnąć z nich kilka powtarzających się schematów zachowań przestępczych. Przybliża to bym fascynowali i emocjonowali się nasi dziadkowie. Mówi o szokujących zbrodniach, bezczelnych napadach, przestępcach, którzy czasami byli dżentelmenami a czasem przebiegłymi i bezwzględnymi draniami. Mówi o kasiarzach wysadzających kasy pancerne, o całym wachlarzu złodziei wszelkiego kalibru, o napadach, oszustwach i zabójstwach. Z tej perspektywy pokazuje świat trudny, niebezpieczny, pełen pułapek i chociaż tak podobny do współczesności to zupełnie inny, bardziej mroczny ale posiadający swój niepowtarzalny klimat.

Iwona Kienzler pisze książki popularyzujące XX-lecie i historię. Jest świetną gawędziarką, skupiającą się bardziej na tym co fascynujące i przykuwające uwagę ale dzięki temu jej prace czyta się lekko i szybko. Prosty, trochę tabloidowy styl pisania przybliża świat, który już odszedł a o którym trudno zapomnieć. Nawet o zbrodniach, tragediach i dramatach mówi w taki sposób, że nie odbiera im nostalgicznej otoczki. Ten mroczny świat nadal ma swój niepowtarzalny klimat. Z pewnością nie jest to praca naukowa. Daje jednak mocny posmak historii, zachęca do dalszych dociekań i w prostej, przejrzystej formie dostarcza wielu barwnych historii. Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz