Tytuł oryginału:
Trzydziestokilkulenia Yujin sprzedaje start-up, nad którym pracowała przez ostatnie kilka lat i decyduje się na kupienie ziemi na wsi by tam otworzyć nietypową księgarnię. Nie jest to tradycyjna księgarnia raczej połączenie hotelu, restauracji, domu pracy twórczej i komuną, w której dla każdego znajdzie się miejsce. I tak właśnie jest.W ciągu roku przez jej ,,Kuchnię książek" przewijają się różni ludzie. Najczęściej są to ludzie wkraczający w trzydziestkę i szukający swojego miejsca na świecie. Zagubieni, zniechęceni, odarci z marzeń i przytłoczeni pracą próbują na nowo zrozumieć co dla nich jest ważne i co powinni dalej robić ze swoim życiem. Yujin i jej pracownicy z ogromną wrażliwością i zrozumieniem podchodzą do każdej sytuacji i próbują poprzez książki pomóc.
,,Kuchnia książek" to dopiero druga (po ,,Kameliowym Sklepie Papierniczym") koreańska książka, którą miałam przyjemność czytać. Zresztą do tej pierwszej znajdziemy tutaj wiele odwołań. Łączy je ogromna wrażliwość i delikatność, wręcz dyskrecja. Wydaje się, że okres nastoletni cechuje największe emocjonalne zagubienie i niezrozumienie ale także przekroczenie magicznej granicy 30 lat może takie być. I właśnie o takim zagubieniu we współczesnym świecie opowiada z wyczuciem i bez narzucania gotowych rozwiązań,zamiast tego podsuwa wskazówki ukryte w książkach. Dla postaci przekraczających próg nietypowej księgarni, książki stają się plastrem na zbolałe serce, dodają otuchy, otwierają na wspomnienia. Rozlewają ciepło i nadzieję oraz przywracają wiarę w coś lepszego.
Mam za sobą dosyć trudny zawodowo czas. Właściwie najczęściej pojawia się myśl żeby rzucić wszystko i zacząć żyć, gdzieś daleko od wielkich miast i korpo, otoczona naturą i książkami. Myśl piękna ale wiadomo jak wygląda rzeczywistość. Jednak takie książki jak ,,Kuchnia książek" sprawiają, że coś się zmienia, pojawia się ciepło i ma się znowu nadzieję, że nawet jeśli nie dziś to kiedyś marzenia uda się zrealizować. To cudownie ciepła, pozytywna książka, otulająca niczym ulubiony koc. Jest przepełniona łagodnością i delikatnością oraz wprowadza spokój ducha. Doładowuje pozytywną energią i mimo, że wydaje się być banalna i trochę kiczowata to jednak tak prosto,mądrze i piękne mówi o najprostszej drodze do szczęścia i bycia tak zwyczajnie sobą. Już nie wspomnę, że idea miejsca takiego jak ,,Kuchnia książek" jest marzeniem każdego bibliofila. Polecam !
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca!
p.s. WYZWANIE 2024 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 100,1 cm - 1,9 cm = 98,2 cm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz