poniedziałek, 29 kwietnia 2024

,,Plecy, które chcę kopnąć" Risa Wataya

Tytuł oryginału: 蹴りたい背中 [Keritai Senaka]

 ,,Chciałam, żeby mnie dostrzegano. Chciałam, żeby mnie akceptowano. Chciałam pochwycić w palce czarne pasma, które oplatają moje serce, tak samo jak ściąga się z grzebienia pozostałe na nim włosy i wyrzuca do śmieci."

Ostatnio można zauważyć znaczny wysyp powieści azjatyckich. Sama z dużym zaskoczeniem przekonałam się, że jest to niezwykła literacka przygoda, pełna ciepła i mądrości. Bo takie właśnie były książki, które niedawno czytałam. Jednak ,,Plecy, które chcę kopnąć" znajdują się w pewnym oddaleniu od tego trendu.

Jest to niepokojąca ale i przejmująca opowieść z nurtu Young Adult opowiadająca o samotności. Hatsu zaczęła liceum ale zupełnie nie może znaleźć tam swojego miejsca. Nie nawiązała nowych znajomości, a te z gimnazjum, nie przetrwały próby czasu. Przypadek sprawia, że na zajęciach zostaje sparowana z Ninagawą - chłopakiem tak samo nie pasującym nigdzie jak ona. On jednak ma ukrytą pasję, jest fanem, wręcz stalkerem, znanej modelki. Gdy okazuje się, że kilka lat wcześniej Hatsu osobiście ją spotkała, zaczyna tworzyć się między nimi dziwna więź.

Powieść jest prosta w budowie i bardzo oszczędna w środki wyrazu, to sprawia, że staje się bardziej przyjmująca i mocniej oddziałuje na czytelnika. Mocniej odczuwa się osamotnienie, zagubienie bohaterki, która nie umie odnaleźć się w rzeczywistości. Wydaje się, że jej znajomi ruszyli do przodu a ona została gdzieś w oddali, nie umiejąc podjąć żadnej decyzji. Dlatego łapie się jedynej szansy na kontakt z drugim człowiekiem, jaką jest pogrążony w swoim świecie Ninagawa. Te dwa różne światy znajdą przestrzeń by się spotkać, by dać sobie namiastkę relacji i ciepła.  Oboje są wycofani, zagubieni, osamotnieni i wystraszeni ale za wszelką cenę próbują nie dać tego po sobie poznać. Ich relacja jest dziwna, pełna sprzeczności i nie do końca zdrowa ale daje im nadzieję i punkt zaczepienia.

,,Plecy, które chcę kopnąć" pozostawiły mnie w stanie niepokoju i dyskomfortu. Powieść urywa się, nie dając żadnej odpowiedzi. Jednak zmusiła do spojrzenia w przeszłość i przypomnienia sobie jak trudne były szkolne czasy i jak łatwo można było wypaść poza ramy, które wtedy obowiązywały. Nie trzeba być innym, dziwnym, złym - wystarczyło tylko nie być takim jak inni tego oczekiwali. Taka jest Hatsu - chce być sobą ale nie pasuje wtedy nigdzie i to tylko pogłębia jest stan zagubienia, bo nigdzie nie ma dla niej odpowiedniego miejsca.  W powieści bardzo wyraźnie i dobitnie to widać. Nawet przy zachowaniu prostoty formy czuć targające bohaterką wątpliwości oraz emocje, które nieustannie jej towarzyszą. Ta historia doskonale pokazuje, że nawet gdy z pozoru wszystko wydaje się być w porządku to jednak takie nie jest a okres nastoletni to dobrze ukryty dramat. 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu KIRIN! 

 

p.s. WYZWANIE 2024 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 98,2 cm - 0,9 cm = 97,3 cm.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz