Tytuł oryginału: Rotteøya og andre fortellinger
Jo Nesbo w zupełnie nowym wydaniu. Przyznam, że jak dla mnie była to zaskakująca odsłona jego twórczości. Nie czytałam wcześniejszego tomu opowiadań więc ,,Zemsta" mnie bardzo mocno zaskoczyła. Nesbo dla mnie to Harry Hole i mroczny świat policjantów i kryminalistów. Zbrodnia, morderstwa, zło ale mocno osadzone w codzienności i znanych realiach. W ,,Zemście" nadal jest mocno i mrocznie ale autor ucieka od schematów i buduje swoją własną rzeczywistość by pokazać, że jednak istnieją rzeczy uniwersalne: emocje, zachowania, uczucia, postawy. A jedną z najmocniejszych jest właśnie zemsta.
Pomijając pierwsze opowiadanie, wszystkie pozostałe rozgrywają się w alternatywnej rzeczywistości. Wymazywanie pamięci, podróże w czasie, nowe porządek świata, upadki państw i globalne pandemie. Wszystko to zmieniło oblicze świata. Pojawiły się nowe zawody, nowe możliwości ale to wcale nie znaczy, że jest lepiej lub bezpieczniej. Nowa rzeczywistość tworzy nowe zagrożenia i jednocześnie uwypukla i wyciąga na światło dzienne najbardziej pierwotne instynkty. Co można zrobić by ochronić ukochaną żonę? Albo kobietę, w której zakochało się do szaleństwa od pierwszego wejrzenia? Dlaczego ktoś decyduje się być płatnym zabójcą? Do czego jest zdolny zdesperowany ojciec, który właśnie widzi ciało córki? Albo taki, który zdaje sobie sprawę, że jego potomek nie jest taki jaki powinien być? W ludziach drzemią siły, o których nie zdajemy sobie sprawę i które wyrwą się na wolność gdy pojawią się sprzyjające okoliczności.
,,Zemsta" to zbiór opowiadań, który próbuje sięgnąć do jądra człowieczeństwa. Jo Nesbo w charakterystyczny dla siebie sposób: mroczny, jednoznaczny i brutalny, pokazuje świat (światy) gdzie już nic nie działa, gdzie istnieje jedna droga - droga zemsty. Pociąga ona za sobą znaczące konsekwencje, zmienia ludzi i wpływa na psychikę ale równocześnie jest czymś najbardziej pierwotnym i najbardziej uniwersalnym. Nie ważne jak zmieni się świat, nie ważne co się stanie - to jedno pozostanie niezmienne. Przyznam, że Nesbo jest dobitny w wersji opowiadaniowej. Nie rozdrabnia się na niepotrzebne szczegóły, szybko przechodzi do sedna i obnaża prawdę. Nie spodziewałam się go w takim wydaniu ale bardzo przypadł mi do gustu i wiem co ma do nadrobienia. Polecam!
Brzmi ciekawie. Dawno temu czytałam tylko jedną książkę autora, ale dobrze ją zapamiętałam, więc chętnie przeczytam te opowiadania - mimo, że za opowiadaniami raczej nie przepadam.
OdpowiedzUsuń