Tytuł oryginału: The Good Lord Bird
Nie tak dawno czytałam ,,Dzieci kartografa" Sarah McCoy. (Link TUTAJ ) Czemu o tym wspominam? Tamta książka i ,,Ptak dobrego Boga" zdają się być dwoma różnymi spojrzeniami na jedną i tą samą opowieścią. McCoy ustanowiła główną bohaterką córkę sławnego abolicjonisty Johna Browna a u McBride'a jedną z ważniejszych postaci drugoplanowych jest sam Brown. To i walka o wolność Murzynów to główne punty styczne obu tych powieści, które różnią się między sobą jak dzień i noc. Powieść ,,Dzieci kartografa" to gloryfikacja i pełna patosu opowieść, za to ,,Ptak dobrego Boga" dosadnie burzy wszelkie mity narosłe wokół abolicjonizmu.
Nie jest to na pewno powieść, która trafi do przeciętnego czytelnika. Autor za pomocą wszelkich możliwych środków rozprawia się z Wielką Amerykańską Historią. Już samo ustanowienie narratorem murzyna Henry'ego, który jako starzec opowiada swoje przygody z okresu gdy w przebraniu dziewczynki towarzyszył Brownowi. Nie znajdziemy w całej tej historii ani grama patosu, dumy czy gloryfikacji. Jest szaleństwo, bezpośredniość, rynsztokowy humor. Abolicjoniści jawią się jako zbieranina przypadkowych łobuziaków pod wodzą zwariowanego Starca. Brakuje im celu, konsekwencji a wyższe wartości to pojęcie dla nic zupełnie nie znane.
Sporym zaskoczeniem i początkowo trudnością jest język powieści, prowadzony przy pomocy transkrypcji fonetycznej. Nadaje to klimat i pozwala lepiej wczuć się w opowieść.
Jestem pozytywnie zaskoczona. Nie spodziewałam się, że za pomocą tak prostych środków tak skutecznie można zburzyć skrupulatnie budowaną mitologię amerykańskiego abolicjonizmu. Nie ma tutaj krystalicznych bohaterów ani heroicznych akcji co sprawia, że od nowa patrzy się na ten okres. Chyba nie trudno się dziwić, że w Stanach ta powieść wywołała spory zamęt. Mnie podbiła i mogę spokojnie ją polecić.
p.s. WYZWANIE 2017 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 150,9 cm - 3,4 cm = 147,5 cm
Ja tą książką też jestem zachwycona. Ostatnio mi się przypomniała, gdy patrzyłam na 'cybulkę' na parapecie, którą umieścił tam mój tato, żeby wyhodować szczypiorek.
OdpowiedzUsuńWiem, że wiele osób czeka na audiobook, ale na razie go nie ma.