Tytuł oryginału: For the Love of Mike
,,Do grobowej deski" to powrót do Nowego Jorku początku XX wieku w naprawdę wielkim stylu. Nasza ulubiona pani detektyw, Molly Murphy nie radzi sobie z kontynuowaniem spraw pozostawionych przez zmarłego pracodawcę. Śledzenie podejrzanych o zdradę mężów to nie zadanie dla niej. W końcu decyduje się podążać za swoimi pomysłami i poszukiwać zaginionych osób. Pierwszym klientem będzie pewien angielski major, szukający córki, która do Ameryki uciekła za stajennym. Równocześnie Molly musi zmierzyć się z zagadkową kradzieżą projektów z pewnej szwalni i przekazywaniem ich do konkurencji. W pewnym momencie, sprawy zaczną się zazębiać i wokół rezolutnej panienki zacznie gromadzić się zagrożenie.
Jak dla mnie ,,Do grobowej deski" to najlepszy tomik, z tych które dotychczas czytałam. Ciekawe i wciągające zagadki kryminalne świetnie splatają się z ważnym tłem historycznym. A tam widzimy trudne warunki w jakich muszą pracować kobiety w szwalni, wyzysk i niesprawiedliwość pracodawców. Molly nie byłaby sobą gdyby nie znalazła się w samym centrum zdarzeń - czyli tym razem wśród strajkujących pracownic. Dzięki temu możemy zobaczyć jak rodziły się związki pracownicze. Oczywiście, wszystkie te fakty historyczne są trochę ugrzecznione i zaprezentowane tak aby pasowały do lekkiego kryminału retro ale nie można im odmówić realizmu.
Molly Murphy to jeden z moich ulubionych literackich detektywów i na pewno nie odmówię sobie w przyszłości kolejnego z nią spotkania. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz