TAG lekturowy
Ojej! Zostałam nominowana przez Projekt Książka do Tagu Lekturowego. Tag stworzyła Wiedźma.
Czasy szkolne dawno za mną ale mam nadzieję, że uda mi się odpowiedzieć na wszystkie pytania :)
1.Moja ukochana lektura szkolna...
Miałam takich sporo zaczynając od Dzieci z Bullerbyn, przez Anię z Zielonego Wzgórza, Kamienie na szaniec, Quo Vadis, na Gronach Gniewu (to już studia na bibliotekoznawstwie) kończąc. Nie umiem wybrać jednej książki :)
2.Najgorsza lektura szkolna jaką przeczytałem/-am, to…
Hmm...chyba nie było takiej. Nie wszystkie do mnie może od razu trafiały ale żadnej nie nazwałabym najgorszą.
3.(Pierwsza) lektura, której nie przeczytałem/-am, to…
Nie przeczytałam nigdy Zdążyć przed Panem Bogiem. Kilka razy podchodziłam do tej lektury, próbowałam ale temat mnie przerósł.
W trakcie studiów na pierwszym roku miałam egzamin z literatury polskiej do okresu Oświecenia. Profesor postrach wydziału, egzamin ustny, losujemy pytania. Wylosowałam jedyną książkę, której nie przeczytałam tzn. przeczytałam pierwszą stronę - Fircyk w zalotach a teraz mam ją streścić. Kreatywność się włączyła, zaczynam mieszać Śluby panieńskie z Zemstą i wszystkim tym co mi do głowy przyjdzie. Profesor podejrzanie patrzy i twierdzi, że chyba książki nie widziałam. Ja mu uparcie, że czytałam ale trochę dawno i mi się chyba trochę zapomniało. To on pytanie dodatkowe jak nazywali się służący. Wiecie, że z egzaminu wyszłam z 4,5 - bo imiona służących były na tej jedynej stronie, którą przeczytałam :)
4.Lektura szkolna, którą przeczytałem/-am więcej, niż raz…
Lalka - chyba osiem razy. Na usprawiedliwienie mam tylko to, że brałam udział w konkursie czytelniczym i w rezultacie znalazłam się nawet na podium.
5.Lektura szkolna, do której wróciłe/-am po latach…
Ania z Zielonego Wzgórza, Dzieci z Bullerbyn, Szatan z siódmej klasy ale to też czytałam ponownie w ramach studiów. Chciałabym wrócić do Sienkiewicza ale mi czasu póki co brakuje.
6.Lektura szkolna, którą przeczytałem/-am zanim dowiedziałem/-am się, że jest lekturą, to...
Trylogia i Quo Vadis - z wypiekami na twarzy czytałam to pierwszy raz w podstawówce. Hobbita też przeczytałam zanim wszedł do kanonu lektur.
7.Lektura szkolna, którą udało mi się przeczytać dopiero niedawno…
Nie ma takiej bo na bieżąco je czytałam w szkole.
8.Lektura szkolna, która powinna zniknąć z kanonu, to…
Może ograniczyłabym Sienkiewicza i nie dla tego, że go nie lubię (bo uwielbiam) ale po to by zrobić miejsce na coś nowego. Każdy kto będzie zainteresowany to sobie doczyta a reszta nie będzie się męczyć :)
9.Książka, która według mnie powinna być lekturą szkolną, to…
W szkole prawie nie istnieje okres PRL-u. Na historii prawie się tam nie dociera, a jeśli już to omawiane jest po łebkach. Jeszcze gorzej jest z literaturą. Ja prawie w ogóle jej nie znam. I chyba książki z tego okresu chciałabym, żeby zostały włączone - zarówno te z oficjalnego jak i drugiego obiegu.
10.
Lektura dowolna to ostatnia lektura przerabiana w czerwcu na języku
polskim. Nauczyciel nie podaje żadnych wytycznych, uczeń sam wybiera
książkę, którą chce przeczytać i przedstawić klasie. Co sądzisz o idei
„lektury dowolnej”?
Jestem na tak. Przestańmy się wstydzić tego, że czytamy i co czytamy. Wszystkie książki są fajne :)
uff.. dotarłam do końca.
Nominuję
- Agatę (naczytane.blogspot.com )
- DżejEr Carmen (poczytalna-umyslowo.blogspot.com
- Kasię (recenzjapisanaemocjami.pl )
Pozdrawiam
Moja najgorsza to... W pustyni i w puszczy xd. A Ani nie miałam jako lekturę i to nawet dobrze, bo bym ją znielubiła xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Cześć,
OdpowiedzUsuńdopiero zauważyłam, że nominowałaś mnie do zabawy. Odpowiem na pytania jeszcze w tym tygodniu. Dzięki i pozdrawiam ;)