Tytuł oryginału: Den andalusiske vännen
Sophie Brinkman jest wdową samotnie wychowującą nastoletniego syna. Pracuje jako pielęgniarka w szpitalu i wiedzie spokojne ustabilizowane życie. Nie zdaje sobie sprawy, że przypadkowa znajomość z jednym z pacjentów, którą postanowi kontynuować poza murami szpitala na zawsze zburzy jej spokojny świat. Kobieta z dnia na dzień znajdzie się w środku przerażających porachunków pomiędzy dwoma konturującymi gangami oraz trafi na celownik policji. Osamotniona i zdeterminowana będzie musiała stawić czoła przeciwnikom i zawalczyć o życie swoje i swojego syna.
,,Andaluzyjski przyjaciel" to thriller trzymający w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Mroczny, brutalny i pozbawiony jednoznacznych bohaterów. Nikt nie jest tym za kogo się podaje, nikomu nie można zaufać ale nie można też jednoznacznie stwierdzić czy nie okaże się zaskakującym sprzymierzeńcem. Tempo akcji pędzi niczym w filmie, nie dając chwili na oddech i spokojne zastanowienie się. Wydarzenia następują po sobie z prędkością światła nie pozwalając się nudzić. Do końca nie wiemy co może się jeszcze zdarzyć, kto wyjdzie cało a kto musi umrzeć. Cały czas dużo się dzieje a że jest to dopiero pierwszy tom zaplanowanej trylogii zakończenie jawi się jako przysłowiowa cisza przed burzą.
Z Czarnej serii znam tylko Larssona, ale chwilowo odpuszczę sobie kryminały i thrillery, bo jakoś mi się przejadły. Ale jak będę szukała czegoś odpowiedniego do uzupełnienia biblioteczki i lektury, jak niechcęć mi przejdzie, to będę pamiętała o Soderberg, bo mnie zachęciłaś ;)
OdpowiedzUsuń