wtorek, 6 maja 2025

,,Podarunek" Julie Garwood

Tytuł oryginału: The Gift

 Gdy zobaczyłam tę książkę na półce w bibliotece, absolutnie wszystkie dzwonki rozdzwoniły się w mojej głowie. Ta seria, ta autorka, milion wspomnień z okresu nastoletniego, gdy zaczytywałam się w romansach podkradzionych mamie. A gdy jeszcze sprawdziłam opis i byłam prawie pewna, że tego tytułu nigdy nie czytałam wiedziałam, że muszę po niego sięgnąć. Szczególnie, że obecnie romans historyczny to już trochę wymarły gatunek na polskim rynku wydawniczym a wydawnictwo DaCapo dawno temu się znikło i tylko wspomnienia z nim związane zostały.

,,Podarunek" to bardzo prosta opowieść osnuta wokół wątku nienawiści dwóch rywalizujących rodzin. Aby je pogodzić, szalony król postanawia połączyć związkiem małżeńskim najmłodszych przedstawicieli obu rodów. Z tym, że on ma czternaście lat a ona ... cztery. Spotykają się ponownie 14 lat później i od początku pakują się w coraz to większe kłopoty.

Czytając ,,Podarunek" ze współczesnej perspektywy czujemy jego absurdalność. To powieść, w której bardzo dużo elementów jest schematycznych i mocno uproszczonych. Funkcjonuje tu klasyczny podział silny, zamknięty w sobie mężczyzna i trzpiotowata, emocjonalna, irytująca bohaterka. I o ile kiedyś było to całkiem normalne w romansach i wywoływało emocje to dziś jest dość męczące. Jednak to nie znaczy, że powieść jest zła. Raczej jej dzieckiem czasów i konwencji. Ma kilka zabawnych momentów, przy których obśmiałam się jak fretka, jest przewidywalna i raczej nie wywoła ,,gwałtownych porywów serca" ;) ale można się przy niej dobrze bawić, szczególnie, że nie jest zbyt obszerna. Zdecydowanie czytałam lepsze romanse historyczne, nawet od Julie Garwood, tutaj nie ma nic co mogłoby go wyróżnić. Intryga jest poprowadzona w przewidywalny sposób, bez większych zaskoczeń i nawet niecodzienne tło przygód bohaterów nie ratuje sytuacji.

,,Podarunek" czytałam jako nostalgiczny powrót do przeszłości oraz rozrywkę pomiędzy innymi książkami. I jako taki sprawdził się idealnie. Nie czułam w prawdzie tej ekscytacji jaką kilkadziesiąt lat temu gdy zaczytywała się w podobnych książkach ale nadal miło spędziłam czas.

p.s. WYZWANIE 2025 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 104,7 cm - 2,2 cm = 102,5 cm.    

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz