niedziela, 7 stycznia 2024

,,Opactwo Northanger" Jane Austen

Tytuł oryginału: Northanger Abbey

 ,,Opactwo Northanger" Jane Austen miało być moją ostatnią przeczytaną książką w 2023 roku. Jednak choroba zmieniła plany i okazało się, że z nią będę otwierać nowy rok. Czy to źle? Absolutnie nie! Jeśli by założyć, że nowy rok będzie taki jak pierwsza przeczytana książka to zdecydowanie będzie zaskakująco i nieoczywiście.

W różnych rankingach powieści Austen ta właśnie opowieść ląduje najczęściej na końcu. Nie jest zła czy gorsza niż pozostałe ale zdecydowanie odbiega od nich formą i treścią. ,,Opactwo Northanger" to parodia powieści gotyckich, romansów oraz przede wszystkim cięta satyra na społeczeństwo XVIII wieku. Autorka bawi się stylem, narracją i bohaterami. Główna bohaterka to Katarzyna Morland, która zostaje zaproszona przez zamożnych sąsiadów do spędzenia wraz z nimi czasu wypoczynku w Bath. Mają spotykać znajomych, chodzić na podwieczorki, do teatru czy na bale. Tylko nie wszystko idzie tak jak powinno. Państwo Allen nie są gwiazdami society więc początkowo głównie się nudzą i narzekają, że nie spotkali żadnych znajomych. Wszystko się zmienia gdy Katarzynie zostaje przedstawiony pan Tilney a wkrótce do Bath przybywa stara znajoma pani Allen, pani Thorpe wraz z córkami.

Cały zamysł i humor powieści opiera się na wyolbrzymieniu formy nad treścią. Narracja jest wzniosła i zapowiadająca nieoczekiwane, spektakularne wydarzenia, które ... nigdy nie nadchodzą. Jest zwyczajnie, prozaicznie i czasem nawet nudno. Ale dzięki temu lepiej widać sztuczność zachowań, zakłamanie i wyrachowanie. Austen z humorem rozprawia się z modnymi i głupimi zachowaniami, piętnuje fałsz oraz naśmiewa się z powieści gotyckich. Robi to jednak z niepowtarzalnym i niepodrabialnym urokiem. I może humor już jest trochę inny niż w XVIII wieku ale nawet współczesny czytelnik zaśmieje się nie raz obserwując skomplikowane perypetie pomiędzy bohaterami i pokiwa głową z rozczuleniem widząc jakie niestworzone teorie kreśli naiwna, młodziutka bohaterka.

,,Opactwo Northanger" to opowieść pełna uroku i lekkości. Jest zaskakująca i wymykająca się schematycznej ocenie.  Przesycona delikatnym ironicznym humorem, zaskakuje i do samego końca zadziwia. Jest nieoczywista ale w pewien sposób romantyczna i pokazująca, że nie wszystkie przeciwności losu są właściwie przeciwnościami losu. Czasem trzeba po prostu trochę czasu i trzeźwego rozumu. Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz