,,Małe kobietki" to powieść kultowa, klasyka literatury, która
kształtowała światopogląd i na której wychowały się pokolenia dziewcząt i
młodych kobiet, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie powieść
powstała.
Akcja rozgrywa się w trakcie wojny secesyjnej w Stanach w II połowie XIX
wieku. Skupia się na rodzinie March, szczególnie czterech siostrach (w
moim tłumaczeniu) Małgosi, Ludce, Elizie i Amelce. Dziewczęta mimo
swojego ubóstwa próbują żyć w zgodzie z własnymi wartościami i cieszyć
się życie i młodością.
Trudno mi się czytało ,,Małe kobietki" zarówno z powodu trochę już
staroświeckiego tłumaczenia, jak i treści tam zawartych. Powieść nadal
ma w sobie pokłady uniwersalności. Opowiada o sile młodości, radości
czerpanych z najmniejszych rzeczy, pragnieniu by podążać za marzeniami,
pierwszych rodzących się uczuciach, jeszcze zupełnie niewinnych i
pozbawionych erotyzmu. Próbuje kształtować charaktery czytelników,
pokazując wszystko to dzieje się wokół sióstr March jest lekcją i trzeba
z tego wyciągnąć wnioski na przyszłość. Z jednej strony bohaterki
pokazane są jako silne, odważnie stające naprzeciw przeciwności losu
młode kobiety ale jednocześnie są córkami swojej epoki - podporządkowane
konwenansom, ukorzenione w religijności protestanckiej, uważające że
największe cnoty to ubóstwo i skromność, czujące pewną dumę z faktu, że
są biedne. Powieść powtarza utarte schematy, że ten kto jest biedny musi
być mądrym, szlachetnym i dobrym. Bogaci są rozkapryszeni, puści lub
nieszczęśliwi. Ich świat staje w opozycji do szczęśliwego, wartościowego
i cnotliwego domu rodziny March.
Według mnie ,,Małe kobietki" zestarzały się. Nadal można je czytać i wynieść z tego wiele przyjemności. To nadal opowieść o tym co najważniejsze w młodości, o pokonywaniu przeszkód i szukaniu własnej drogi, o przyjaźni, miłości, odwadze. Ale to także powieść pokazująca świat schematyczny, pochwała ubóstwa i w pewien sposób cierpiętnictwa, niedopuszczająca wszystkich odcieni szarości, dopiero dzięki którym życie nabiera smaku. To powieść prosta, budząca proste emocje, odnosząca się do czasów gdy świat był prostszy. Budzi tęsknotę za jednoznacznymi zasadami, które w mają prosto prowadzić do celu.
p.s. WYZWANIE 2021 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 107,2 cm - 1,7 cm = 105,5 cm.
"Małe kobietki" czytałam stosunkowo niedawno i nie trafiły do mnie zupełnie. Nie znalazłam tam nic dla siebie czym mogłabym się zainspirować. Masz rację, że ta powieść się zestarzała.
OdpowiedzUsuń