niedziela, 13 kwietnia 2025

,,Podcastex 2. Polskie milenium" Mateusz Witkowski,Bartek Przybyszewski


 W roku 2005 rozpoczęło się dla mnie wchodzenie w dorosłość. Tak dosłownie. Życie prywatne zdominowały zupełnie nowe emocje i zupełnie inaczej patrzyło się na rzeczywistość. Ominęła mnie faza ,,emo" bo sorry to było dla dzieciaków w gimnazjum a ja już byłam licealistką o krok przed maturą i studiami. Jednak mimo tego, że wtedy dystans między gimnazjum i liceum był ogromny nie udało uciec się przed tym co działo się w Polsce, zarówno w popkulturze jak i polityce i ogólnie społeczeństwie. Z dzisiejszej perspektywy lata 2005-2010 to dla mnie wieczność. Ogromna zmiana, przejście od liceum do prawie końcówki studiów. I równie zaskakujące jest jak wiele się wtedy działo.

Kolejna część ,,Podcastexu. Polskiego milenium" to opowieść o pewnym szaleństwie. Wtedy się tego nie czuło jak wielkie i nieprawdopodobne rzeczy się wtedy działy. Prezydentura Lecha Kaczyńskiego, zmiany rządów, nieprawdopodobne koalicje, skandale, Roman Giertych jako minister edukacji (pamięta jeszcze ktoś amnestię maturalną?). Ale i w społeczeństwie. Pojawiły się programy typu ,,Taniec z gwiazdami", selekcjonerem był Leo Benhakker, zasypała nas lawina polskich seriali, komedii romantycznych i objawił się Patryk Vega czy Wojciech Smarzowski.

Przyznam, że o wielu rzeczach zapomniałam albo nie były nigdy przedmiotem moich zainteresowań więc je ignorowałam. Dopiero kolejna praca Witkowskiego i Przybyszewskiego mi o tym przypomniała i uświadomiła jak wiele się zmieniło w okresie 2005-2010. Sporo tematów ma swój ciąg dalszy współcześnie, są takie na które dopiero gdy spojrzy się z dzisiejszej perspektywy, widzi się jak ogromne miały znaczenie. Są też takie, które są zaledwie ciekawostką i dziś raczej budzą uśmiech politowania. Autorzy nie wnikają za głęboko w poruszane tematy, nie analizują drobiazgowo, oni tylko budzą wspomnienia i próbują złapać klimat. Myślę, że dla milenialsów i tak ten okres ma swoją jedyną i wyjątkową atmosferę a książka taka jak ta zarysuje kontekst i uświadomi jak wiele przeżyliśmy, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz