poniedziałek, 23 grudnia 2024

..Mrok jest miejscem" Ariadna Castellarnau

Tytuł oryginału: La oscuridad es un lugar

Gdy weźmiemy do ręki zbiór opowiadań ,,Mrok jest miejscem" zabaczymy lekką, cieniutką książkę. Szybkie kartkowanie i wydaje się, że to będzie króciutka lektura, w sam raz na popołudnie. Jednak już pierwsze opowiadanie zburzy spokój. Historia uciekającej rodziny nie jest czymś czego się spodziewałam. Jest mroczna, niepokojąca, niszcząca ustalony porządek i pokazująca świat od tej gorszej, ciemniejszej strony. I dokładnie takie jest każde kolejne opowiadanie. To nie jest świat, który chcemy znać.

Motywem przewodnim zbiorku jest rodzina, relacja na linii rodzice i dzieci. Jednak nie ma tutaj uczuć i emocji, których się spodziewamy. Nie ma ciepła, opiekuńczości, bliskości. Jeśli jest miłość to chorobliwa, zaborcza, dysfunkcyjna. Jest miłość opętana szaleństwem lub cierpieniem. Opowiadania są króciutkie, wydają się być zaledwie szkicem jednak ujęte w nich jest tak wiele niepokoju. Idealnie trafiają w punkt, wyciągają esencję po to by pokazać to co najmroczniejsze, by odsłonić to co chowa się gdzieś w oddali.

Żadne z opowiadań nie daje jasnej odpowiedzi. Zostają przerwane zanim padnie wyjaśnienie. Dają dużo pola do własnej interpretacji, która wyzwala coś niepokojącego. Są niczym mroczna baśń, gdzie brakuje tego sztampowego ,,i żyli długo i szczęśliwie". Tu wszystko jest odwrócone, wynaturzone, złe. Brakuje poczucia bezpieczeństwa. Jest tylko mrok, który z każdym kolejnym opowiadaniem staje się coraz bardziej namacalny.

,,Mrok jest miejscem" to z pewnością zbiór opowiadań, wobec których trudno przejść obojętnie. Bardzo oszczędna forma, pozostawia dużo miejsca na własną interpretację. Jedno opowiadanie, jedna scena. Trochę bez szerszego kontekstu, sprowadzona do wyciągnięcia esencji i wywołania niepokoju. Bo brakuje fundamentalnych odpowiedzi na pytania ,,dlaczego?" i ,,co dalej?". Może to tylko koszmar, który zaraz zniknie? Baśniowy, oniryczny klimat jeszcze dodatkowo potęguje to wrażenie.


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Uniwersytetu Jagiellońskiego bo.wiem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz