piątek, 22 września 2023

,,Stulecie samotnych" Noreena Hertz

Tytuł oryginału: The Lonely Century: Coming Together in a World that's Pulling Apart.

 Powoli już wypieramy z pamięci wszystko to co działo się w marcu 2020 roku. Jeśli już to przywołujemy to jako ciekawostkę: zamknięte lasy, puste miasta, limity osób w sklepach czy nagłe przejście na pracę i naukę zdalną. Pracuje w jednej z tych branż dla której konsekwencje tamtego okresu trwają nadal. Moja firma i wiele podobnych odkryły jak wielką zaletą jest praca z domu. Dla nich redukcja kosztów, przerzucenie odpowiedzialności na pracownika a jak wygląda to z drugiej strony. Tak, to ma swoje plusy. Ogromna oszczędność czasu, kosztów, możliwość pracy w dowolnym miejscu oraz swobodne dostosowanie do okoliczności, czy nie martwienie się pogodą. Wydawać by się mogło, że tu nie ma minusów. Jednak  ja jako osoba, która wiele lat pracowała z biura widzę jak zmienił się model pracy. Osoby, które zaczynały swoją karierę w trakcie pandemii są bardziej wycofane, trudniej budować im relacje w grupie, rzadziej proszą o pomoc i rzadziej tę pomoc oferują. Są a tak jakby ich nie było. I nie, nie mówię że z każdym w pracy trzeba się przyjaźnić, nie trzeba nawet ich lubić, nie trzeba nawet lubić swoją pracę ale jednak trzeba mieć podstawowe umiejętności społeczne aby móc łatwiej ,,odhaczyć" zlecone zadania.

,,Stulecie samotnych" było pisane właśnie w początkowej fazie pandemii i autorka już wtedy zauważała pewne zmiany w zachowaniu. Wtedy jeszcze niektóre z nich niosły iskierkę nadziei, że zjawiska, które rozpoczęły się wiele lat wcześniej można jeszcze zahamować, można zmienić. Bo wiek samotności nie zaczął się od pandemii. Dużo wcześniej zaczął następować sukcesywny rozpad relacji społecznych. I autorka po kolei prezentuje poszczególne obszary i pokazuje jak mocno i głęboko sięgają zmiany. A jest to już przerażające, szczególnie, że prawie wszyscy już się tak zachowujemy. A zaczyna się niewinnie: zamawiamy pizze za pomocą aplikacji, żeby nie musieć dzwonić i rozmawiać z drugą osobą, dajemy wyższą ocenę temu kierowcy taksówki, który nie odzywa się do nas przez całą drogę, zamawiamy zakupy przez internet aby uniknąć spotkania z innymi osobami. Przykłady można mnożyć. Kolejne wynalazki ułatwiają nam życie ale prowadzą do czegoś gorszego. Nastolatki nie umieją nawiązywać znajomości poza internetem, dla dorosłych utrzymanie relacji okazuje się zbyt trudne więc zadowalają się substytutami. Pojawiają się namiastki, które w rzeczywistości służą tylko temu aby ktoś zarabiał na tych osobach, które czują się osamotnione i złaknione uwagi.

,,Stulecie samotnych" to książka, którą powinien każdy przeczytać.  Napisana prostym językiem uświadamia jak wiele już straciliśmy. Część z tych strat spowodowana jest odgórną polityką władz czy wielkich koncernów ale na sporą część mamy nadal wpływ i możemy wpłynąć na to aby nie pogłębiać społecznej samotności. Książka pokazuje wiele mechanizmów jakie są wykorzystywane ale również próbuje znaleźć proste rozwiązania albo chociaż punkty startowe. Szokujące jest uświadomić sobie jak daleko już zabrnęliśmy w procesie unikania innych ludzi i unikania budowania długotrwałych, wartościowych relacji. To co powinno być podstawą społeczeństwa systematycznie i permanentnie jest spychane na dalszy plan. Może warto się nad tym zastanowić bo to odbija się nie tylko na kondycji psychicznej, ale także fizycznej oraz w całości na sposobie funkcjonowania społeczeństw czy nawet całych państw. Polecam!

1 komentarz:

  1. Koniecznie muszę przeczytać. Ciekawi mnie ten temat bo już po kilku twoich przykładach poznaję, że i mnie dotyczy.

    OdpowiedzUsuń