poniedziałek, 5 września 2022

,,Imperium Habsburgów. Wspólnota narodów" Pieter M. Judson

 Tytuł oryginału: The Habsburg Empire. A New History

Jeszcze kilkanaście lat temu, gdy żyło pokolenie urodzone na początku XX wieku, można było usłyszeć ,,że cesarza to było". Szczególnie na południu Polski, w obszarze Galicji. Co to znaczyło? Kim był ten trochę mistyczny cesarz i dlaczego wtedy miało być lepiej? Wokół cesarstwa Austro-Węgierskiego narósł pewien mit, świetnie to przecież wykorzystuje Robert Makłowicz, mieszając wyprawy kulinarne z opowieścią o czasach panowania dynastii habsburskiej.  Narósł mit bo i państwo, które ukształtowało się pod koniec XVIII wieku było niezwykłe. Mieszanina ludów, narodów, języków i religii. Spojona pod jednym berłem i przez podjęte próby reform próbowana ujednolicić.

,,Imperium Habsburgów" to praca, która przekrojowo próbuje odpowiedzieć na wszystkie najważniejsze pytania i pokazać co właściwie decydowało o sile jak i słabości państwa, które swoim zasięgiem obejmowało jedną trzecią Europy. Zasięgiem obejmuje dwieście lat, zaczynając od panowania Marii Teresy aż do I wojny światowej. Wyjaśnia wprowadzone reformy, zawierane sojusze, wskazuje punkty, wokół których w przyszłości miały narosnąć konflikty. Ale imperium to nie tylko polityka. To także ogrom reform, które wprowadziły wiele regionów na drogę cywilizacji i postępu. To szkolnictwo, administracja, wojskowość,handel. Habsburgowie przez chwilę mieli ambicję o decydowaniu o każdym aspekcie życia poddanych. Praca także pokazuje różnice, pomiędzy poszczególnymi regionami, które nagle znalazły się pod jednym wspólnym panowaniem.

,,Imperium Habsburgów" mimo, że naładowane wiedzą, faktami i datami czyta się jak pasjonującą powieść. Kolejne zwroty w dziejach monarchii, reformy i porażki, ogromna różnorodność poddanych, to wszystko decyduje, że okres dwustuletniego panowania Habsburgów nie może nudzić. Jest barwnie i dynamicznie. W ogromnym przyspieszeniu obserwujemy zarówno formowanie się imperium jak i jego upadek. Nie miało szans na przetrwanie w czasach nowożytnych ale pozostał po nim pewien sentyment. Wprowadziło na zupełnie nowe tory regiony, które wcześniejsze panowania ignorowały. Obudziło ducha patriotyzmu i nacjonalizmu. Zapewniło podstawowe wykształcenie, nadało nową formę społeczeństwu i wprowadziło wojskowy dryl. Właściwie samo na siebie ukręciło bata i nic dziwnego, że gdy zaczęła wzrastać świadomość społeczna musiało upaść. Ale nie przeszkadza mu trwać w zbiorowej pamięci jako mit, próba stworzenia społeczeństwa prawie idealnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz