czwartek, 11 sierpnia 2022

,,Bracia Burgess" Elizabeth Strout

Tytuł oryginału: The Burgess Boys

 Czasem trafiamy na książki, o których właściwie trudno cokolwiek sensownego powiedzieć. Próbujemy streścić ale tam nic się spektakularnego nie dzieje. Nie ma drastycznych zwrotów akcji, nie ma szokujących odkryć, są tylko niepokojące odczucia i wrażenia, które ciężko przekazać. Jest zwyczajne, pozornie nudno, ale odkładając książkę na półkę, pozostajemy z wrażeniem, że coś się zmieniło. Jakaś równowaga została zachwiana. Opowieść pozornie banalna, pozostawia nas z nienazwanym niepokojem i natłokiem myśli, które trudno uporządkować i zaszeregować. I dokładnie tak jest w przypadku powieści ,,Bracia Burgess".

To bardzo statyczna powieść ale ma podskórną siłę, że wywraca do góry nogami zastały porządek świata, właściwie nic nie robiąc. Bob i Jim Burgessowie to dwóch braci różniących się od siebie jak dzień i noc. Jim odnosi sukcesy jako wzięty prawnik w wielkiej kancelarii. W przeszłości prowadził sprawę, która przyniosła mu sławę i ugruntowała jego pozycję. Udane życie rodzinne, odpowiedni krąg znajomych - wszystko to tylko potwierdza jego miejsce w świecie. Bob to jego przeciwieństwo. Pracuje w poradni prawniczej  i wiecznie podziwia starszego brata. Żyje w dziwnej zależności z byłą żoną i alkoholem próbuje zagłuszyć samotność. Bracia żyją obok siebie, przebywając obok i zarazem unikając się. Będą jednak musieli wyruszyć do rodzinnego miasteczka gdy ich siostrzeniec zostaje oskarżony o głupi wybryk. Wyprawa, przebywanie razem na małej przestrzeni całej trójki rodzeństwa mnóstwo zmieni w ich relacjach oraz postrzeganiu świata przez każdego z bohaterów.

,,Bracia Burgess" to skomplikowana opowieść o relacjach międzyludzkich, ludzkich emocjach i odczuciach oraz o własnym miejscu w świecie. Na początku wydaje się, że podział jest jasny. Od razu widać kto wygrał życie a kto jest przegranym. W miarę rozwoju fabuły widać, że to tylko fasada, która coraz bardziej się kruszy i w końcu musi runąć. A za nią nie ma nic. Jest pustka, tym straszniejsza że przez wiele lat celowo powiększana. Nikogo z bohaterów nie da się lubić, im można tylko współczuć. Ich doświadczenia wręcz bolą. To także opowieść o społeczeństwie - jego ignorancji, zawoalowanym rasizmie i hipokryzji. Wszyscy chcemy się czuć lepsi ale kosztem kogoś innego. Szukamy słabszych, kogoś kogo można wskazać palcem.

Powieść Strout jest bardzo niepokojąca. Burzy spokój. Bez używania wielkich słów czy dramatycznych obrazów niszczy wyobrażenie jakie sobie zbudowaliśmy. Wyciąga na wierzch hipokryzję i obłudę. Obnaża samotność. Pokazuje, że kolosi, których się podziwia są pustymi figurami. Chociaż to zwykła opowieść jakich wiele to jednak nie da się obok niej przejść obojętnie. Polecam!

p.s. WYZWANIE 2022 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu:  52,8 m - 3,3 cm =49,5 cm.     

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz