środa, 1 sierpnia 2018

,,Przybysz z morza" Winston Graham

 Tytuł oryginału: The Stranger From The Sea

Ósmy tom sagi o rodzie Poldark od siódmego dzieli okres prawie dziesięciu lat. To co działo się z bohaterami po śmierci Elizabeth dowiadujemy się ze wspomnień i rozmów. Pozornie czas ten minął bez wielkich dramatów. Ross działał jako polityk, niespecjalnie zabiegając o zaszczyty czy prywatne profity. Jego rodzina żyje dostatnio ale nie jest specjalnie bogata czy uprzywilejowana. Czas mija, dorasta kolejne pokolenie i to ono wysuwa się na pierwszy plan. Dla Jeremy'ego i Clowance zaczyna się okres pierwszych sercowych dylematów, podejmowania ważnych decyzji oraz walczenia o swoje.

Graham przyzwyczaił nas do pozornego spokoju swojej sagi - zdajemy sobie sprawę , że wszystko co ma nastąpić i tak się wydarzy. Naturalną koleją rzeczy Ross i Demelza powoli oddają plamę pierwszeństwa dzieciom, sami ucząc się obserwować z boku i delikatnie, bez zbytniej ingerencji czuwając nad nimi. Uczą się jak dać im swobodę i prawo do własnych wyborów oraz decyzji. Nie jest to łatwe, szczególnie gdy rzeczywistość społeczna i polityczna wokół nich szybko i dynamicznie się zmienia. Anglia jest mocno zaangażowana w konflikt z Napoleonem, król popada w szaleństwo co skutkuje okresem regencji, przedsiębiorstwa powstają i bankrutują. Wszystko to będzie znacząco wpływać na bohaterów i kształtować ich.

,,Przybysz z morza" ma wszystko to za co lubię tę serię. Nadal jest to wciągająca saga rodzina w której przeplatają się uczucia,emocje, zwyczajność i wielka historia. Obserwują koleje losu Podarków nie sposób się nudzić, dodatkowo doceniając kunszt i lekkość stylu Grahama. 

 p.s. WYZWANIE 2018 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu:  63,4 cm - 3,1 cm = 60,3 cm,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz