Tytuł oryginału: Oh Danny Boy
Czasem trafiam na przypadkowe tomy różnych cyklów literackich. I tak stało się i tym razem. W moje ręce wpadł piąty tom przygód Molly Murphy, domorosłej detektyw mieszkającej w Nowym Jorku na początku XX wieku. Początkowo, nie radziłam sobie z zależnościami pomiędzy bohaterami ale dosyć szybko wszystko się uporządkowało i mogłam cieszyć się zgrabnie wysnutą intrygą.
Przyjaciel Molly, kapitan Daniel Sullivan, trafia do więzienia w wyniku dziwnych zbiegów okoliczności. Wszyscy się od niego odwracają i jedyną jego szansą na dowiedzenie niewinności jest nasza bohaterka. Zdecydowanie przystępuje ona do działania nie wiedząc jeszcze, że przyjdzie jej zmierzyć się z tajemniczymi zabójstwami prostytutek, które jakoś cały czas splatają się ze sprawą kapitana.
,,O mój ukochany" to świetny kryminał retro. Ma wszystko to co lubię w tym gatunku: skomplikowaną i wciągającą intrygę, dobrze oddane realia epoki, pokazujące jak rodziła się współczesna kryminalistyka oraz pozwalające odczuć jak śledczy radzili sobie bez zdobyczy współczesnej nauki. Ogromnym walorem jak główna bohaterka: energiczna, przebojowa i cóż... wściubiająca nos tam gdzie nie powinna. Jej ciekawość i zapał sprawiają, że znajdzie odpowiedzi na swoje pytania i wpakuje się w największe kłopoty.
Z ogromną przyjemnością dopisuję cykl o przygodach Molly Murphy do swojej listy lektur na przyszłość. Już nie mogę się doczekać, kiedy nadrobię zaległości i przeczytam cztery wcześniej wydane tomy.
Dawno nie czytałam kryminału retro. Chętnie więc przeczytam!
OdpowiedzUsuń