Tytuł oryginału: Demelza
,,Demelza" to jedna z tych powieści, na które czekałam z niecierpliwością. Ale chyba to nie dziwi, tych którzy zetknęli się z rodziną Poldarków.
Drugi tom to bezpośrednia kontynuacja ,,Rossa Poldarka". Obserwujemy w dalszym ciągu kształtowanie się małej rodziny głównego bohatera. Wydawaje się, że wreszcie w jego życiu zagościły promyki szczęścia w osobach żony i córki. Pełna życia i naturalnej witalności, przepełniona miłością Demelza pragnie tego samego dla innych oraz stopniowo zaczyna uczyć się jak wpasować w sztywne ramy utartych konwenansów. Jej działania nie przejdą bez konsekwencji. Mimowolnie doprowadzi do pierwszego poważnego kryzysu w swoim małżeństwie i rozłamu w rodzinie Poldarków.
Ale ,,Demelza" to nie tylko świetna opowieść obyczajowa to także kawał solidnej powieści historycznej. Realistyczne, a nawet naturalistyczne opisy biedy, nędzy i trudności jakie nękają wioski otaczające upadające kopalnie budują mocne tło społeczne. Łatwo jest zrozumieć podłoże konfliktów społecznych jakie narastały w Anglii w XVIII wieku. Nie jest to jednak opowieść o bezimiennym tłumie. Autor z łatwością wyłuskuje z niego bohaterów o skomplikowanej, trudnej ale nie wyjątkowej sytuacji. Takie osoby jak Jim Carter, Jinny Carter, Mark Daniel to tylko nieliczni z pokrzywdzonych.
Po lekturze dwóch tomów jestem pod wrażeniem cyklu. Tego z jaką łatwością i prostotą autor ubiera w słowa trudne sprawy, buduje napięcie bez uciekania się do szokowania, tworzy realistyczny świat, który wydaje się być na wyciągnięcie ręki. Przeplata chwile szczęścia z momentami bólu, śmiech łączy w żałością i to wszystko bez patosu, nadęcia czy nudy. Czekam na kolejne części w polskim przekładzie. Polecam!
Ciekawy cykl. Jeśli będę miała okazję, to przeczytam.
OdpowiedzUsuń