sobota, 18 maja 2019

,,Kluczowy świadek" Jørn Lier Horst


Tytuł oryginału: Nøkkelvitnet

W małym mieście, w jednym z domów zostają odkryte zwłoki starszego mężczyzny. Człowiek ten został brutalnie zabity. Sprawa wydaje się o tyle dziwna, że mężczyzna ten był samotnikiem, odludkiem, którego jedynymi zainteresowaniami było tango i obserwacja ptaków. Skierowany do rozwiązania sprawy William Wisting krok za krokiem odkrywa zupełnie nowe oblicze mężczyzny a przez to powoli zbliża się do rozwiązania całej zagadki.

,,Kluczowy świadek" może nie jest spektakularnym kryminałem ale zaciekawia i trzyma w niepewności do samego końca. Sam autor w przedmowie do polskiego wydania, że jego pierwsza książka o Williamie Wistingu ma raczej prostą fabułę ale przynajmniej dla mnie nie stanowi to wady. Autor prowadzi ciąg zdarzeń w sposób logiczny i bardzo prawdopodobny  i chociaż nie sili się na szokujące zwroty akcji, cały czas gubimy się w podejrzeniach co dokładnie się wydarzyło w noc świętojańską. Dopiero powolne odsłania kolejnych kart pokazuje cały, dosyć zaskakujący obraz.

Powieść Horsta ma jeszcze tę zaletę, że głównym bohaterem nie jest zmęczony życiem, zgorzkniały policjant ale całkiem zwyczajny czterdziestokilkuletni komisarz, którego sprawy nadal ciekawią, który chce odnaleźć sprawców. Ne sili się na moralizowanie, po prostu wykonuje dokładnie i uczciwie swoją pracę.

A tak zupełnie na marginesie dodam, że ostatnio czytałam książkę o Norwegii i Norwegach i ciekawym doświadczeniem było odnaleźć to co autorka podaje jako typowe norweskie zachowanie na kartach powieści. 

p.s. WYZWANIE 2019 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 103,1 cm - 2,8 cm = 100,3 cm.

2 komentarze:

  1. Nie czytałam jeszcze książek Horsta, ale mam w planach w przyszłości nadrobić te braki..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, ja lubię wracać do Horsta. Mają fajny klimat

      Usuń