sobota, 13 maja 2023

,,Diabeł wcielony" Loretta Chase

 Tytuł oryginału: The Last Hellion

Gdy ostatnio byłam w bibliotece i wędrowałam między półkami w poszukiwaniu czegoś do czytania, stwierdziłam, że bardzo dawno nie czytałam żadnego romansu historycznego. Kiedyś zaczytywałam się w tym a teraz jakoś zeszedł na dalszy plan. Jako odskoczni od tego czytam ostatnio zdecydowałam się na Lorettę Chase. Nazwisko dla mnie nowe. Dotychczas jeszcze nie sięgałam po jej książki więc zbytnio nie widziałam czego mogę się spodziewać.

,,Diabeł wcielony" to czwarty i ostatni tom serii ,,Rozpustnicy". Lekko odwołuje się do poprzednich i wywołuje pewien niepokój ale właściwie można bez większych problemów czytać jako osobną powieść. Głównym bohaterem jest książę Ainswood, który zupełnie nieoczekiwanie otrzymał tytuł książęcy. W przeciągu krótkiego odcinka czasu prawie cała jego rodzina umiera i ten, który wydaje się najmniej odpowiednią osobą, musi wziąć na swoje ramiona odpowiedzialność. Cóż, on nadal udowadnia, że nie nadaje się na księcia, pogrążając się coraz bardziej w pijaństwie i rozpuście. Wszystko zmienia się w momencie gdy w ciemnym zaułku napotyka młodą zdecydowaną i upartą dziennikarkę. Nie wiadomo kiedy zostaje wplątany w intrygę, która na zawsze odmieni jego życie.

,,Diabeł wcielony" jest całkiem niezłym przedstawicielem gatunku. Lekki, słodko-gorzki romans, który czyta się przyjemnie i przerwach od innych książek. Może nie ma w sobie nic takiego, co wyróżniałoby go na tle innych ale także nie irytuje. Miesza z sobą wątki w odpowiednich proporcjach dostarczając trochę smutku, trochę radości i odrobinę pikanterii. Z pewnością nie zapadnie mi w pamięć ale wcale nie żałuję spędzonego czasu. To po prostu zwyczajne ,,guilty pleasure".

 

p.s. WYZWANIE 2023 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 107,1 cm - 2,7 cm = 104,4 cm.    

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz