Tytuł oryginału: A breath of snow and ashes
,,Tchnienie śniegu i popiołu" to kolejny tom z cyklu ,,Obca". Właściwie, jego struktura w niczym się nie różni od tego, do czego wcześniej przyzwyczaiła nas Diana Gabaldon. Wnikliwie i bardzo szczegółowo opowiada o kolejnych latach wspólnego życia rodzin Fraser i McKenzie w latach 70-tych XVIII wieku.
Sytuacja polityczna tego okresu staje się coraz bardziej napięta. Czuć w powietrzu nadciągającą wojnę o niepodległość stanów Ameryki. Bohaterowie, czasem wbrew sobie zostają zaplątani w dziejową zawieruchę i zostają zmuszeni do zdecydowanego opowiedzenia się po którejś ze stron konfliktu. Ale powieść Gabaldon to nie tylko polityka - to także fascynująca opowieść o życiu, miłości, przyjaźni i poświęceniu. Na szczęście autorka zafundowała nam w tym tomie więcej akcji oraz zaskakujących zwrotów fabularnych. Momentami idealnie stopniowała napięcie i pochłaniała na długie chwile, ale nie byłaby sobą gdyby w prawie takich samych proporcjach nie dokładała małoistotnych detali i niepotrzebnych wtrąceń. Gdzieś jednak w całościowym rozrachunku wychodziło jej to na plus bo jej opowieści nabierały realizmu i jakoś nie można zarzucić żadnemu rozwiązaniu niekonsekwencji czy braku logiki. Mozolnie i drobiazgowo buduje tło, na którym absolutnie wszystko może się zdarzyć.
Drugim dużym plusem w tej części jest Claire. Na szczęście,zgubiła wcześniejszą irytującą manierę wszystko wiedzącej. Stałą się bardziej ostrożna, więcej obserwuje, nadal próbuje pomóc wszystkim na około ale robi to z ogromnym taktem. Dużą przyjemność sprawiło mi obserwowanie jej w tym tomie - oczywiście, zawsze znajdzie się w centrum zdarzeń ale nie jest to aż tak nachalne jak wcześniej bywało. Chyba, że już po prostu się do tego przyzwyczaiłam?
,,Tchnienie śniegu i popiołu" wypadło bardzo pozytywnie. Na nowo zainteresowało mnie przygodami Fraserów. Znowu poczułam ten wyjątkowy klimat. I po raz kolejny chcę dowiedzieć się co będzie dalej. Ale chyba muszę trochę odsapnąć, przed kolejnym maratonem czytelniczym z ,,Obcą".
p.s. WYZWANIE 2017 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 133,7 cm - 7,7 cm = 126,0 cm
To dobrze, że jest ciekawie, bo mam i chcę czytać 8 tom.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że przygoda czytelnicza z tym cyklem jeszcze przede mną, ale zapowiada się interesująco. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina