Chyba każdy, kto zaczął już swoją drogę zawodową zna momenty gdy wydawać by się mogło, że najlepszym rozwiązaniem byłoby nie wychodzić z biura. Ja także miałam taki epizod i wspominam go jako ,,mroczny okres". Nie jest to nic dobrego ale idealnie pokazuje co dla nas jest ważne i jak rozkładamy priorytety.
Główny bohater powieści ,,Podarunek" - Lou, to zabiegany pracoholik. Jego głównym priorytetem jest praca i uznanie, które coraz bardziej marginalizują rodzinę. Mężczyzna ciągle pędzi, próbuje być w dwóch miejscach na raz po to aby zdobywać kolejne szczeble kariery pozwalając by to co na prawdę istotne umykało mu. Przypadkowe spotkanie z bezdomnym Gabe'm wywraca cały świat Lou do góry nogami. Nagle dostrzega to co tyle razy ignorował i bagatelizował.
,,Podarunek" to powieść, którą chyba powinno się czytać w grudniu. Idealnie wpisuje się w magiczny, rodzinny czas oczekiwania na Święta. Ale to wcale nie oznacza, że jest to powieść sezonowa. Autorka w pozornie banalnej, naiwnej historii zabieganego pracoholika zmieściła uniwersalną i bardzo mądrą opowieść o tym co ważne. Zmusiła do radykalnego wyhamowania i zastanowienia się nad własnymi celami. Kazała nam popatrzeć z boku i ocenienia tego jak wygląda życie każdego z nas. Czy pędzimy po karierę, tracimy czas na puste przyjemności, czy znajdujemy chwilę dla bliskich i przyjaciół? Magia powieści wzrusza i dotyka delikatnych obszarów duszy.
,,Podarunek" to moje pozytywne zaskoczenie. Oczekiwałam tylko lekkiego czytadełka, nie myślałam, że pod tą powłoczką znajdę tak mądrą i wartościową opowieść. Polecam!
Książka przeczytana w ramach BOOK TOUR, za zaproszenie do którego dziękuję Kasi z bloga ,,Recenzja Pisana Emocjami".
Dziękuję za udział w moim Book Tourze i świetną opinię na temat książki :)
OdpowiedzUsuń