wtorek, 7 maja 2024

,,Reina Roja. Czerwona królowa" Juan Gómez-Jurado

Tytuł oryginału: Reina Roja

 ,,Reina Roja" była hitem czytelniczym zeszłego roku. Reklamowana jako coś innego, coś sensacyjnego, coś wbijającego w fotel. Cóż, nie będę zaprzeczać, że zwykła ciekawość sprawiła, że postanowiłam sprawdzić o co tyle hałasu i czy na prawdę jeszcze jest mnie w stanie coś zaskoczyć.

Antonia to najinteligentniejsza osoba na świecie. Kilka lat temu pracowała na zlecenie tajnej jednostki zajmującej się zwalczeniem przestępczości. Jednak coś się w jej życiu wydarzyło i wycofała się. Jon to inspektor policji, który przez jeden błąd a raczej impulsywne zachowanie, zostaje zdyskredytowany i obecnie nie ma nic do stracenia. I to on dostaje zadanie by przekonać Antonię do powrotu i rozwiązania zagadki zbrodni (prawie) doskonałej.

,,Reina Roja" jest genialną powieścią ale nie dlatego że jest szczególnie odkrywcza czy zaskakująca. To kryminał/thriller bardzo dobrze napisany, pełen zwrotów akcji i mniejszych i większych zaskoczeń, trzymający w napięciu oraz przesycony ironicznym humorem. Początkowo sprawia wrażenie, że może szokować brutalnością i bezwzględnością sprawcy ale dosyć szybko zbrodnia schodzi na dalszy plan a zamiast tego zaczyna się gra. Antonia i Jon nie tylko muszą ścigać się by przejrzeć mordercę ale także rywalizują z normalną policją, która nie jest im zbyt przychylna. Ta książka ma wszystko by być bestsellerem i to wcale nie dziwi, że się nim stał. Jest lekka, elektryzująca, ironiczna, pełna akcji i nieoczywista.Czy jest wybitna? Nie, ale to genialny przykład naprawdę dobrzej literatury rozrywkowej. Właściwie nie wiadomo kiedy się ją kończy bo siadasz, zaczynasz i już po.  Właściwie nie ma co tutaj więcej dodawać - lepiej brać i czytać i samemu poznać tę historię. 

p.s. WYZWANIE 2024 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 92,4 cm - 3,5  cm = 88,9 cm.    

sobota, 4 maja 2024

,,Co powie mama?" Sandra Konrad

Tytuł oryginału: Nicht ohne meine Eltern

 ,,Odłączenie się od rodziców nie ma nic wspólnego z brakiem miłości czy bliskości. Wręcz przeciwnie: dopiero wtedy pełne miłości, dojrzałe relacje są w ogóle możliwe."

Bardzo łatwo zauważyć, że nawet gdy jesteśmy już dorośli, że jednym z ważniejszych elementów naszego życia są relacje z rodzicami. Szczególnie widoczne jest to w okolicach świąt gdy jedni cieszą się na wizytę w domu rodzinnym, drudzy traktują to jak nieprzyjemny obowiązek a jeszcze inna grupa na zupełnym luzie bukuje wyjazd. I pozornie każdy jest dorosły, odpowiedzialny za swoje życie i samodzielnie podejmujący decyzje. Tylko gdy spojrzeć głębiej okazuje się, że prawda jest znacznie bardziej skomplikowana. Bardzo wiele osób ma nie do końca przepracowane relacje z rodzicami i mimo, że pozornie wydaje mu się, że sam steruje swoim życiem, to tak na prawdę za sznurki niewidocznie pociąga nadal ktoś inny.

Książka ,,Co powie mama?" to poradnik, którego celem jest uświadomienie, że nadal mnóstwo ludzi jest nie do końca rozdzielonych od swoich rodziców i to uczucia skierowane w ich stronę są motorem działania. Niezaleczone urazy, nie do końca świadome emocje, strach, obawa czy nawet nadmiar uczuć wracają jak bumerang po latach by oddziaływać na zachowanie dorosłych już dzieci i ich relacje. Wiele osób nieświadomie, w trakcie podejmowania kluczowych decyzji, w pierwszej chwili podświadomie zastanawia się jaki krok najbardziej odpowiadał by rodzicom, zamiast myśleć o sobie i swoich odczuciach. Pozostawanie w takim uzależnieniu od rodziców jest złe i niszczy relacje, może odbijać się na stanie psychicznym i fizycznym, blokuje na drodze do osiągnięcia szczęścia czy sukcesu.

Sandra Konrad jako doświadczona psychoterapeutka spotkała się w swoim gabinecie z wieloma przykładami dorosłych nie oddzielonych od rodziców. I to ich przykładów używa by bardzo prosto i przystępnie pokazać co zrobić by zmienić te relacje. Jej rady mają na celu zmianę na lepsze zarówno dla dziecka i rodzica. Pokazuje jak bardzo skomplikowane i często nie uświadomione mogą być zależności i co trzeba zrobić by je przerwać, równocześnie nie rujnując związków rodzinnych. Bo mimo, że cały poradnik mówi o usamodzielnieniu się od rodziców to nie jest to droga do dekonstrukcji rodziny. To pomoc by nauczyć się stawiać granice, by spojrzeć na drugą stronę z innej perspektywy, by spróbować zmienić płaszczyznę interakcji. Konrad pokazuje wiele przykładów osób, które bały się zawalczyć o samego siebie z obawy, że druga strona odbierze to jako atak. Autorka jednak odwraca perspektywę i uczy, że to jest możliwe bez niepotrzebnego zaogniania konfliktów.

,,Co powie mama?" to poradnik napisany i w pierwszej kolejności skierowany do dorosłych osób, które mają problem z usamodzielnieniem od rodziców. Ale nawet rodzice, który dopiero są na początku swojej wychowawczej drogi znajdą tutaj cenne rady i wskazówki, które pomogą im wspierać i uwalniać dzieci, zamiast je ograniczać i przywiązywać do siebie. To poradnik uczący jak budować relacje, w pierwszej kolejności z samym sobą, tak by potem móc stworzyć zdrowe, dobre związki z innymi ludźmi. Polecam! 

 

 Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Znak!

 

p.s. WYZWANIE 2024 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 94,4 cm - 2,0 cm = 92,4 cm.    

środa, 1 maja 2024

,,Kolory zła. Czerń" Małgorzata Oliwia Sobczak


 Leopold Bilski po zakończeniu poprzedniej sprawy zostaje zesłany do Kartuz. Urokliwe, senne miasteczko raczej obiecuje nudę. Tylko, że to pozory. Równocześnie z przybyciem Bilskiego, do miasta po wieloletniej nieobecności wraca Julia Sarman z siedmioletnim synkiem. Kobieta ma za sobą trudną przeszłość, z którą wreszcie postanawia się zmierzyć. Wszystko to zazębia się z zaginięciem nastolatki. Dziewczynka wyszła z domu w Sopocie ale ostatnim miejscem gdzie ją widziano są właśnie Kartuzy. Bilski nieoczekiwanie zostanie wplątany w śledztwo i gdy wydaje się, że nic nie ma sensu ginie syn Sarman. Teraz już na pewno śledztwo musi ruszyć pełną parą by zdążyć zanim ,,Potwór z Kartuz" uderzy. Na jaw wyjdą szokujące tajemnice z przeszłości, które wstrząsną całym miastem.

,,Kolory zła. Czerń" to pełnokrwisty i niepokojący kryminał. Dotyka bardzo delikatnej strefy jaką jest krzywda dzieci. Szokuje i przełamuje utrwalone przez lata zmowy milczenia. Jest mroczny i mocny, łamiący narzucone tabu. Autorka nie boi się szokujących i przerażających zwrotów akcji, które przykuwają uwagę i oddziałują na czytelnika. ,,Czerń" to najczystsze zło, największy mrok i najprawdziwsza deprawacja wymierzona w najsłabszych - w dzieci. Obserwujemy śledztwo głównie z perspektywy Bilskiego i innych śledczych i to z ich emocjami i niepokojem musi mierzyć. Sprawca do ostatnich stron jest ukryty przez co jego ujawnienie nie buduje wokół niego okoliczności łagodzących. Jest złem i potworem.

,,Kolory zła. Czerń" to zło, które jest stale obecne i które przybiera nieoczywiste formy. Właściwie większość z postaci jakie przewijają się w powieści jest winna. Krzywdą jest nie tylko zabójstwo czy pedofilia, krzywda to też surowość, znęcanie się, milcząca zgoda, przemilczenie czy brak zainteresowania. Ta powieść nie wskazuje jednoznacznie winnych ale z każdym w jakimś sposób się rozprawia. Z jednej strony, powieść ma formę bardzo dobrze napisanego kryminału, w który wciąga, ani na moment nie zwalnia i zapewnia zaskakujące zaskoczenie, z drugiej, ze względu na ładunek emocjonalny sprawy, może być sporym obciążeniem. Polecam!

p.s. WYZWANIE 2024 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 97,3 cm - 2,9 cm = 94,4 cm.   

poniedziałek, 29 kwietnia 2024

,,Plecy, które chcę kopnąć" Risa Wataya

Tytuł oryginału: 蹴りたい背中 [Keritai Senaka]

 ,,Chciałam, żeby mnie dostrzegano. Chciałam, żeby mnie akceptowano. Chciałam pochwycić w palce czarne pasma, które oplatają moje serce, tak samo jak ściąga się z grzebienia pozostałe na nim włosy i wyrzuca do śmieci."

Ostatnio można zauważyć znaczny wysyp powieści azjatyckich. Sama z dużym zaskoczeniem przekonałam się, że jest to niezwykła literacka przygoda, pełna ciepła i mądrości. Bo takie właśnie były książki, które niedawno czytałam. Jednak ,,Plecy, które chcę kopnąć" znajdują się w pewnym oddaleniu od tego trendu.

Jest to niepokojąca ale i przejmująca opowieść z nurtu Young Adult opowiadająca o samotności. Hatsu zaczęła liceum ale zupełnie nie może znaleźć tam swojego miejsca. Nie nawiązała nowych znajomości, a te z gimnazjum, nie przetrwały próby czasu. Przypadek sprawia, że na zajęciach zostaje sparowana z Ninagawą - chłopakiem tak samo nie pasującym nigdzie jak ona. On jednak ma ukrytą pasję, jest fanem, wręcz stalkerem, znanej modelki. Gdy okazuje się, że kilka lat wcześniej Hatsu osobiście ją spotkała, zaczyna tworzyć się między nimi dziwna więź.

Powieść jest prosta w budowie i bardzo oszczędna w środki wyrazu, to sprawia, że staje się bardziej przyjmująca i mocniej oddziałuje na czytelnika. Mocniej odczuwa się osamotnienie, zagubienie bohaterki, która nie umie odnaleźć się w rzeczywistości. Wydaje się, że jej znajomi ruszyli do przodu a ona została gdzieś w oddali, nie umiejąc podjąć żadnej decyzji. Dlatego łapie się jedynej szansy na kontakt z drugim człowiekiem, jaką jest pogrążony w swoim świecie Ninagawa. Te dwa różne światy znajdą przestrzeń by się spotkać, by dać sobie namiastkę relacji i ciepła.  Oboje są wycofani, zagubieni, osamotnieni i wystraszeni ale za wszelką cenę próbują nie dać tego po sobie poznać. Ich relacja jest dziwna, pełna sprzeczności i nie do końca zdrowa ale daje im nadzieję i punkt zaczepienia.

,,Plecy, które chcę kopnąć" pozostawiły mnie w stanie niepokoju i dyskomfortu. Powieść urywa się, nie dając żadnej odpowiedzi. Jednak zmusiła do spojrzenia w przeszłość i przypomnienia sobie jak trudne były szkolne czasy i jak łatwo można było wypaść poza ramy, które wtedy obowiązywały. Nie trzeba być innym, dziwnym, złym - wystarczyło tylko nie być takim jak inni tego oczekiwali. Taka jest Hatsu - chce być sobą ale nie pasuje wtedy nigdzie i to tylko pogłębia jest stan zagubienia, bo nigdzie nie ma dla niej odpowiedniego miejsca.  W powieści bardzo wyraźnie i dobitnie to widać. Nawet przy zachowaniu prostoty formy czuć targające bohaterką wątpliwości oraz emocje, które nieustannie jej towarzyszą. Ta historia doskonale pokazuje, że nawet gdy z pozoru wszystko wydaje się być w porządku to jednak takie nie jest a okres nastoletni to dobrze ukryty dramat. 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu KIRIN! 

 

p.s. WYZWANIE 2024 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 98,2 cm - 0,9 cm = 97,3 cm.  

czwartek, 25 kwietnia 2024

,,Kuchnia książek" Kim Jee Hye

 Tytuł oryginału:

                     책들의 부엌

Trzydziestokilkulenia Yujin sprzedaje start-up, nad którym pracowała przez ostatnie kilka lat i decyduje się na kupienie ziemi na wsi by tam otworzyć nietypową księgarnię. Nie jest to tradycyjna księgarnia raczej połączenie hotelu, restauracji, domu pracy twórczej i komuną, w której dla każdego znajdzie się miejsce. I tak właśnie jest.W ciągu roku przez jej ,,Kuchnię książek" przewijają się różni ludzie. Najczęściej są to ludzie wkraczający w trzydziestkę i szukający swojego miejsca na świecie. Zagubieni, zniechęceni, odarci z marzeń i przytłoczeni pracą próbują na nowo zrozumieć co dla nich jest ważne i co powinni dalej robić ze swoim życiem. Yujin i jej pracownicy z ogromną wrażliwością i zrozumieniem podchodzą do każdej sytuacji i próbują poprzez książki pomóc.

,,Kuchnia książek" to dopiero druga (po ,,Kameliowym Sklepie Papierniczym") koreańska książka, którą miałam przyjemność czytać. Zresztą do tej pierwszej znajdziemy tutaj wiele odwołań. Łączy je ogromna wrażliwość i delikatność, wręcz dyskrecja. Wydaje się, że okres nastoletni cechuje największe emocjonalne zagubienie i niezrozumienie ale także przekroczenie magicznej granicy 30 lat może takie być. I właśnie o takim zagubieniu we współczesnym świecie opowiada z wyczuciem i bez narzucania gotowych rozwiązań,zamiast tego podsuwa wskazówki ukryte w książkach. Dla postaci przekraczających próg nietypowej księgarni, książki stają się plastrem na zbolałe serce, dodają otuchy, otwierają na wspomnienia. Rozlewają ciepło i nadzieję oraz przywracają wiarę w coś lepszego.

Mam za sobą dosyć trudny zawodowo czas. Właściwie najczęściej pojawia się myśl żeby rzucić wszystko i zacząć żyć, gdzieś daleko od wielkich miast i korpo, otoczona naturą i książkami. Myśl piękna ale wiadomo jak wygląda rzeczywistość. Jednak takie książki jak ,,Kuchnia książek" sprawiają, że coś się zmienia, pojawia się ciepło i ma się znowu nadzieję, że nawet  jeśli nie dziś to kiedyś marzenia uda się zrealizować. To cudownie ciepła, pozytywna książka, otulająca niczym ulubiony koc. Jest przepełniona łagodnością i delikatnością oraz wprowadza spokój ducha. Doładowuje pozytywną energią i mimo, że wydaje się być banalna i trochę kiczowata to jednak tak prosto,mądrze i piękne mówi o najprostszej drodze do szczęścia i bycia tak zwyczajnie sobą. Już nie wspomnę, że idea miejsca takiego jak ,,Kuchnia książek" jest marzeniem każdego bibliofila. Polecam !

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca! 

 

p.s. WYZWANIE 2024 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 100,1 cm - 1,9 cm = 98,2 cm.  

niedziela, 21 kwietnia 2024

,,Fantazje niewinnych lat" Edyta Świętek

 

Dramatyczne wydarzenia, które zakończyły poprzedni tom położyły się cieniem na Domu Pod Lipami. Emilia i Dionizy nie żyją a Aurelia zostaje opiekunką ich dzieci. Stara się najmocniej jak może by grzechy rodziców nie odcisnęły piętna na dzieciach jednak nie zawsze da się wszystko przewidzieć i dostrzec. Jednak mimo dramatów, które los nie oszczędza bohaterom, życie toczy się dalej. Aurelia jest nadal młodą, atrakcyjną kobietą i o jej rękę zaczyna się starać przedsiębiorca budowlany Filip. Młoda kobieta ma wiele wątpliwości i trudno jest je zdecydować co wybrać.

,,Fantazje niewinnych lat" wprowadzają serię w XX wiek. Nowy wiek, nowe możliwość ale nadal te same problemy i narastające tajemnice. Autorka nie oszczędza bohaterom dramatycznych zdarzeń. Problemy, śmierć, intrygi cały czas im towarzyszą jednak bohaterki muszą uczyć się z nimi radzić i łapać szczęście wtedy gdy ono się pojawia. Aurelia i Matylda są przykładem dobrych i nowoczesnych kobiet, umiejących wyjść poza ramy konwenansów i podążających za głosem serca. Jednak otoczone są małostkowością, zazdrością, intrygami, które nakierowane są by wyrządzić jak największą szkodę. Młode kobiety jednak dzielnie stawiają czoła przeszkodą i budują wyspy dobra wokół siebie.

Drugi tom sagi krynickiej to barwna opowieść, przede wszystkim o odważnych, nie bojących się życia kobietach. Na przekór przeciwnością losu idą do przodu i starają się żyć dobrze, chociaż wszyscy na około rzucają im kłody pod nogi. To równocześnie też opowieść o zwykłej ludzkiej zazdrości, zawiści, nieuczciwości i małostkowości. Autorka doskonale wplata w tło wszystkie negatywne emocje pokazując jak łatwo niszczyć komuś życie poprzez sączący się nieustanie jad. Nie trzeba uciekać się do zamachów by zrujnować komuś życie. Jej bohaterowie są bardzo zwyczajni a przez to bardzo prawdziwi i bliscy. Odnajdziemy tam bez problemów uniwersalne zachowania i uczucia. ,,Fantazje niewinnych lat" to nie tylko powieść obyczajowa ale także historyczna, w której w tle pojawia się Krynica i Kraków wchodzące w XX wiek ale nadal mocno trzymające się XIX wiecznych konwenansów i schematów. Powoli jednak pojawiają się iskierki zmian i postępu, który jest nieuchronny.

Spędziłam dwa świetne dni przenosząc się w czasie do Krynicy sprzed stu lat. Przyjemnie było zanurzyć się w świat bohaterów i razem z nimi przeżywać kolejne nieoczekiwane zawirowania losu. Ten tom nie był tak dramatyczny jak pierwszy. Bardziej wniósł spokój i nadzieję, mimo że los nie oszczędzał bohaterek. Z pewnością będę kontynuować serię. Polecam!

p.s. WYZWANIE 2024 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 103,2 cm - 3,1 cm = 100,1 cm. 

 

sobota, 20 kwietnia 2024

,,Ogon skorpiona" Douglas Preston, Lincoln Child

Tytuł oryginału: The Scorpion's Tail

 Opuszczona chata gdzieś na zboczu gór w Nowym Meksyku. Miejsce tak zapomniane, że to wręcz nieprawdopodobne, że ktoś w tym miejscu odkrywa zmumifikowane zwłoki. Do sprawy, zapowiadającej się jako rutynowa, zostaje oddelegowana młodziutka agentka Corrie Swanson. Uparta młoda kobieta nie poprzestaje na ogólnym wrażeniu ale postanawia zagłębić się bardziej i odkrywa coś zupełnie nieoczekiwanego. Ponad pięćdziesięcioletnie zwłoki kryją w sobie wiele tajemnic, które nieoczekiwanie sięgają czasów gdy testy nad bombą atomową prowadził doktor Oppenheimer a nawet cofają się w czasie jeszcze dalej. Co dokładnie wydarzyło się w Wysokiej Samotni i komu zależy na tym aby prawda nie wyszła na jaw?

,,Ogon skorpiona" początkowo bardzo mi się dłużył. Wydawał się niespójny i chaotyczny. Wydawało mi się, że w tej historii jest wszystko i nic. Z jednej strony w tle przewija się operacja Trinity, XVII-wieczne legendy, współcześni poszukiwacze skarbów i dwie kobiety, które średnio za sobą przepadają. Z tego nie mogło wyjść nic dobrego. I pierwsza połowa jest słaba. Dopiero gdzieś w połowie coś zaskoczyło. Nagle akcja zaczęła nabierać rumieńców, zaczął wyłaniać się jakiś sens i zaczęło być naprawdę ciekawie. Akcja przyspieszyła, skierowała się w nieoczywistym kierunku i od tego momentu samo już poleciało. Było dokładnie tak jak powinno być - szybko, niebezpiecznie i tajemniczo.

Preston i Child dali tym razem trochę zaskakujące połączenie thrillera i powieści przygodowej, ze zdecydowaną przewagę jej drugiej. Odwołują się też do historii i nauki ale zdecydowanie słabiej niż w poprzednim tomie serii. Tutaj zdecydowanie mocniej czuć ducha poszukiwaczy skarbów i czegoś w klimacie starego dobrego Dzikiego Zachodu. Od początku też zarysowali podział na dobrych i złych, którego się trzymają, chociaż po drodze serwują kilka zaskoczeń. ,,Ogon skorpiona" to lekka rozrywka, w której jednak czegoś zabrakło by mogła rozłożyć na łopatki. Ma niezłe momenty ale całość wypada raczej średnio.