niedziela, 4 lutego 2018

,,Ruiny na wybrzeżu" Eric Berg

 Tytuł oryginału: Das Küstengrab

Przełom sierpnia i września 1990 roku był momentem przełomowym w życiu siedmiorga przyjaciół. Wchodzili wtedy w dorosłe życie, podejmowali swoje pierwsze dorosłe wybory, snuli marzenia o wielkiej przyszłości. Jedni wyjechali, studiowali, gonili za karierą, dorabiali się, inni zostali i utknęli w marazmie ale był też ktoś kto zaginał ... na zawsze. Dwadzieścia trzy lata później, w maju, Lea Mahler powraca na wyspę na dwa dni, które zmienią jej życie. Coś się wydarzy, czego efektem będzie jej amnezja oraz śmierć w wypadku jej siostry. Kobieta postanawia jeszcze raz wrócić na wyspę Poehl by dowiedzieć co dokładnie zaszło w maju. Zaczyna na nowo nawiązywać kontakt z dawnymi przyjaciółmi i szukać odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Nie jest to jednak łatwe bo każdy przedstawia jej zupełnie inną wersję wydarzeń.

Eric Berg stworzył całkiem ciekawy i wciągający thriller. Zamknięty, ograniczony teren, niewielka grupa ludzi, tajemnice i niedomówienia. Błądząc wśród półprawd i próbując przeniknąć wieloletni mur milczenia razem z bohaterką krok po kroku odkrywany kolejne sekrety. Akcja jest o tyle ciekawie skonstruowana, że podąża dwoma torami: obecnie oraz w trakcie pierwszego pobytu na wyspie, w maju. Dwa równoległe śledztwa, które dążą do tego samego celu pokazują jednak dwa zupełnie różne oblicza bohaterów. Dopiero ich zestawienie pokazuje całą prawdę o wydarzeniach z przeszłości.

,,Ruiny na wybrzeżu" dobrze, chociaż trochę wolno się czyta. Dużo miejsca poświęca się kreśleniu nostalgicznego obrazu Niemiec Wschodnich oraz zmian jakie spowodowało zburzenie Muru Berlińskiego. Wydarzenia z przełomu bardzo mocno zaważyły na życiu postaci i były tłem dla prezentacji ich sylwetek. Mimo, to jest to przede wszystkim dobry thiller, z którym dobrze spędza się wieczór.

p.s. WYZWANIE 2018 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu:  147,8 cm - 1,7 cm = 146,1  cm  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz