środa, 30 października 2019

,,Chciwość" Marc Elsberg

 PREMIERA - > 30 PAŹDZIERNIK 2019

Tytuł oryginału:  Gier

Czy istnieje coś co było w stanie zapewnić dobrobyt wszystkim ludziom na świecie? Z pewnością wskazówką byłoby przemówienie, które na ogólnoświatowym szczycie gospodarczym ma wygłosić znany i ceniony noblista. Niestety ginie on w drodze na szczyt w Berlinie a tekst przemowy znika w tajemniczych okolicznościach. Od tego momentu jedyny świadek wypadku znajdzie się w niebezpieczeństwie i zostanie wplątany w grę, która sięga bardzo daleko.

,,Chciwość" to czwarta wydana w Polsce powieść znanego austriackiego pisarza Marca Elsberga. Jest to jednak moje pierwsze z nim spotkanie, które niestety nie pozwala mi jednoznacznie przekonać się do autora. Jako punkt wyjścia do swojej powieści traktuje społeczne niepokoje wywołane przez potęgujące się nierówności finansowe, gospodarcze, społeczne. Na tej kanwie tworzy rozdarty protestami, manifestacjami obraz Berlina gdzie przybywają najpotężniejsi by obradować na szczycie gospodarczym. Tak realistyczne i dobrze znane tło staje się planem, na którym rozegra się szaleńczy wyścig mający na celu zdemaskowanie zła, odzyskanie ,,formuły na dobrobyt" oraz uświadomienie ogółu, że zmiana sytuacji jest możliwa.

Powieść zaczyna się intrygująco i niepokojąco. Ważne społeczne tematy połączone z sensacją, tajemnicą i niebezpieczeństwem wydają się dobrym zestawem by mogło z tego wyjść coś co zapadnie w pamięć i wzbudzi niepokój. I tak jest przez pewien czas, szczególnie w pierwszej połowie książki gdzie autor narzuca typowe, szybkie, sensacyjne tempo. Są pościgi, zagrożenie, ucieczka oraz mnożą się kolejne pytania. Druga połowa zostaje zdominowana przez wyjaśnienia natury finansowo-gospodarczej. Akcja prawie umiera zastąpiona naukowymi dywagacjami. I chociaż mają one ogromne znaczenie dla wyjaśnienia całej istoty powieści to dla laika (albo przynajmniej czytelnika nakierowanego na rozrywkę) są męczące. Tylko silne poczucie poznania finalnego rozwiązania może zachęcać do kontynuowania lektury i dotarcia do finału.

,,Chciwość" to powieść bardzo nierówna. Z jednej strony dobry pomysł, niezłe wykonanie, ubranie w szaty thrillera ważnych społecznych tematów, z drugiej za dużo teorii, przez co rozmywa się akcja. Nie umiem odpowiedzieć czy to tylko lekki kiks w dorobku autora ale chyba sięgnę po inne jego książki aby się o tym przekonać i jeszcze raz dać mu szansę. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu W.A.B!
p.s. WYZWANIE 2019 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 44,0 cm - 3,2 cm = 40,8 cm.

poniedziałek, 28 października 2019

,,W drodze" Jack Kerouac

 Tytuł oryginału: On the road

Nie tak dawno temu czytałam fabularyzowany reportaż Johna Krakauera ,,Wszystko za życie" poświęcony Chrisowi McCandlessowi. Chłopak porzucił zwyczajne życie by ŻYĆ. Wtedy pisałam, że reprezentuje on postawę, której nie rozumiem chociaż po cichu podziwiam. Powieść ,,W drodze" Jack Kerouaca wpisuje się w podobny schemat, także opowiada o szaleńczej pogoni za wolnością, szczęściem, przygodą, miłością.

Główny bohaterem, początkujący pisarz Sal Paradise razem z przyjacielem Deanem Moriarty'm przemierza Stany Zjednoczone w latach tuż po zakończeniu XX-ej wojny światowej. Świat i Stany dochodzi do siebie a bohaterowie wyruszają w szaleńczą eskapadę, która tak naprawdę nie ma jednoznacznego celu. Chcą przeżyć przygodę, doświadczyć czegoś innego, łapać dzień, bawić się i gonić za złudnymi uczuciami. Ich wyprawa to jedno wielkie szaleństwo, dyktowane przez impulsy i nagle podrygi, nacechowane brakiem odpowiedzialności, lekkomyślnością i zupełnym egoizmem. Bohaterowie pakują się w kłopoty, szaleją, piją i kochają do upadłego nie zwracając zupełnie uwagi na innych ani na to, że ich działania mogą ranić innych.

W pewien sposób rozumiem, dlaczego ta powieść cieszy się statusem kultowej. Mówi o czymś, co gdzieś podskórnie tkwi w każdym z nas. Nie ważne jak odpowiedzialni jesteśmy, jak terminowo płacimy rachunki, jak regularnie odwiedzamy lekarza, jak dokładnie planujemy przyszłość. W każdym z nas tkwi pragnienie by choć raz rzucić wszystko za siebie, wsiąść w samochód i nie oglądać się na nic. Każdy choć przez chwilę chciałby poczuć wiatr we włosach, wierzyć że zawsze znajdzie się miejsce gdzie można się przespać i coś zjeść. Po prostu żyć i nic nie planować, bawić się i wiecznie szukać swojego miejsca na ziemi. Ta powieść obrazuje te naiwne marzenia w najbardziej pierwotnej formie. Można nad nimi tylko uśmiechnąć się z politowaniem lub zdenerwować, że ktoś pozwala na wydawanie takich bzdur. Ale można też z perspektywy fotela przez chwilę poczuć ten zew, który pcha szaleńczych marzycieli w świat a potem po prostu otulić się kocem i pomyśleć, że zwykłe, proste życie też ma swoje plusy. 

piątek, 25 października 2019

,,Żmijowisko" Wojciech Chmielarz


,,Żmijowisko" to emocjonujący i wciągający thriller. Już od pierwszych stron czuć, że w tej opowieści tkwi coś więcej, że nic nie jest takie jak na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać.

Ta opowieść o grupie trzydziestokilkulatków, którzy jak co roku spotykają się na wspólnych wakacjach chowa tak wiele wzajemnych uraz, niedopowiedzeń, niedokończonych historii, że staje się tykającą bombą. Mamy przeczucie, że musi tam się coś stań, coś co zburzy pozorną równowagę i wyzwoli nagromadzone emocje. Gdy więc znika z obozowiska córka jednej z par a rok później jej ojciec wraca w to samo miejsce by wznowić poszukiwania napięcie sięga zenitu.

Wojciech Chmielarz wskrzesił iskrę napięcia, niepokoju i zagrożenia już na początku powieści, potem ją tylko skutecznie potęgował. Idealnie uchwycił całą gamę sprzecznych uczuć, emocji, niepokojów i wzajemnych niesnasek pomiędzy bohaterami, dzięki czemu po mistrzowsku stopniuje napięcie. Trzyma w niepewności aż do ostatnich stron, cały czas sprawiając, że to co się po drodze dowiadujemy nabiera nowego znaczenia  znacząco wpływa na rozwój postaci. A postaci są niejednoznaczne, wielowymiarowe, targają nimi przeróżne emocje, skrywają swoje sekrety ale jedno jest pewne - gdzieś wśród nich jest osoba, która wie co stało się z Adą.

,,Żmijowisko" zaskoczyło mnie na wielu płaszczyznach. Z pewnością nie spodziewałam się polskiego thrillera, który aż tak skutecznie wbiłby mnie w fotel i gdzie tak niecierpliwie czekałabym na rozwiązanie. Ale to nie tylko thriller, to także wielowymiarowa powieść o ludziach i ich słabościach: zazdrości, mściwości, okrucieństwie, nienawiści, skrywanych miłościach i zawiedzionych nadziejach. Przez to obraz jaki prezentuje Chmielarz jest pełny i niejednoznaczny ale i bardziej intrygujący. Dokładnie taki jakiego oczekuje się od naprawdę dobrego thrillera.

p.s. WYZWANIE 2019 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 47,6 cm - 3,6 cm = 44,0 cm.

niedziela, 20 października 2019

,,Niewierność. Uwikłani w historię" Agnieszka Jeż, Paulina Płatkowska


Opowieść zawarta w powieści ,,Niewierność. Uwikłani w historię" nie może mi przestać chodzić po głowie od momentu gdy zaczęłam ją czytać. Zresztą ta historia wydarzyła się naprawdę i jest doskonałym przykładem na to jak bardzo skomplikowane i niejednoznaczne w ocenie są koleje ludzkiego życia.

Bohaterami jest trójka ludzi: Ruta, Jakub/Janusz i Krystyna uwikłanych na ponad sześćdziesiąt lat w dziwny układ. Żyją razem, chociaż osobno w relacji, która zarówno jest specyficznym uczuciem połączonym z wiernością i lojalnością, ale także bolesną zdradą i tragicznym rozdzieleniem. Wspólnie współistnieją, żyją i współżyją, dzielą radości i tragedie ale równocześnie każde z nich ma swój świat: skrywany i mający pozostać tajemnicą. Ich życie dodatkowo determinuje Wielka Historia: najpierw wojna, potem lata odbudowy kraju, rozwijający się socjalizm by wreszcie dotrzeć do gwałtownych przemian przełomu lat 80 i 90-tych XX wieku. Namacalnie czuć te momenty gdy subtelna równowaga relacji pomiędzy bohaterami bywa zachwiana przez to co dzieje się na zewnątrz.

,,Niewierność" zostawiła mnie z potężnym mętlikiem myśli i pytań. Ta opowieść wywołuje całe mnóstwo pytań i wątpliwości natury moralnej i społecznej. Bo o ile początek jest banalny i oklepany do bólu: żonaty mężczyzna spotyka i zakochuje się w innej młodszej by wkrótce nawiązać z nią romans, to dalszy ciąg jest trudny, nieoczekiwany i chyba zupełnie niezrozumiały dla współczesnego odbiorcy. Bo jak można być tak niewiernym a za razem tak bardzo wiernym? Jak można decydować się na taki układ? Co jest silniejsze miłość czy poczucie obowiązku i lojalności? Gdzie jest granica, która rozdziela to co powinno się od tego co się chce? Obecnie, w czasach gdy związki szybko powstają i szybko się rozpadają, to co prezentują bohaterowie się swoistym ewenementem. Jest dowodem na to, że można postawić kogoś ponad siebie ale jednocześnie zachowując się egoistycznie.

Myślę, że historię bohaterów można interpretować na różne sposoby. Można ich podziwiać za upór, trwanie, oddanie, prawdziwą miłość ale można i potępiać za to samo. Można się z nimi nie zgadzać, można mieć nadzieję, że samemu po części trafi się na kogoś tak oddanego. Jednego jednak nie można - nie można wobec nich przejść obojętnie. Nie da się ze spokojem zamknąć książki i odłożyć jej na półkę. Ta historia żyje, żyła, pulsuje emocjami, targa wątpliwościami, zachwyca i sprawia, że się wściekamy. I przede wszystkim uczy, że raz podjęte decyzje mają swoje konsekwencje, z którymi trzeba żyć, które trzeba przyjąć. Nie da się łatwo uwolnić od tego czego się podjęło i o czym się mniej lub bardziej świadomie zdecydowało.

Gorąco polecam bo to książka warta przeczytania!

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Sonia Draga!


p.s. WYZWANIE 2019 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 51,0 cm - 3,4 cm = 47,6 cm.

środa, 16 października 2019

,,Wąż z Lasu Cedrowego" Aleksander R. Michalak


,,Wąż z lasu cedrowego" to drugi tom przygód Gabora Horthy'ego, nauczyciela akademickiego zafascynowanego demonologią, którego poznaliśmy w ,,Denarze dla szczurołapa". Przyznam, że ten europejski Indiana Jones przypadł mi do gustu i z niecierpliwością czekałam na kontynuację jego przygód.

Akcja powieści skupia się wokół niezwykłego projektu, który pragnie zrealizować pewien bogaty i ekscentryczny brytyjski milioner. W Libanie chce stworzyć biblijne zoo - miejsca gdzie zbierze wszystkie zwierzęta wymienione w Biblii oraz wszelkie powiązane z nimi artefakty. Projekt ambitny ale już od pierwszych jego chwil czuć, że dzieje się tam coś więcej. Zaczynają się rozgrywać tajemnicze wydarzenia a gdy dochodzi w końcu do śmierci, pojawia się niepokojąca myśl, że miejsce i przedsięwzięcie może być przeklęte. Jedną z osób, która podejmuje się zbadania tego co dzieje się w Libanie jest poznany w pierwszym tomie Włoch Andrea i to właśnie on ściąga Gabora. Razem zmierzą się z tajemnicami jakie skrywa Biblijne Zoo.

Prawie tak mocno jak nie mogłam doczekać się kontynuacji tak teraz jestem rozczarowana. Temat był elektryzujący i od razu nasuwał mi skojarzenie z serią ,,Poszukiwacze" Luisa Montero Manglano i moim ulubionym serialem ,,Supernatural". Wydawało mi się, że to wszystko to taki ewidentny samograj - interesujące połączenie przygody, tajemnicy, historii oraz elementów wyciągniętych z tajemnych i wymarłych wierzeń, szczególnie, że autor także jest specjalistą w swojej dziedzinie oraz że bardzo dobrze wystartował w pierwszej części. No i przyznam, że tutaj także początek jest z przytupem. Tajemnicze zdarzenia, dziwne zrządzenia losu, nieoczekiwane przypadki - wydawało by się mogło, że to powolne budowanie klimatu i wstęp do przygody, która zapadnie w pamięć. Ale tak naprawdę to wszystko. Prawdziwego napięcia starcza zaledwie na pierwszą połowę a potem jest już tylko poprawnie i nudno. I nawet mogłabym zaakceptować zakończenie gdyby do niego prowadził jakiś dramatyczny zwrot akcji, coś co rozwaliłoby całą intrygę. A tutaj autor próbował zaszokować - w sumie nie wiem po co, bo jedna z najbardziej tragicznych scen tuż przed finałem, jest absolutnie niepotrzebna - ale robił to bezcelowo i miałam wrażenie, że jest to na siłę wpychane.

,,Wąż z lasu cedrowego" miał potencjał, tylko trochę się on rozmył. Główny wątek powieści szybko stracił na dramaturgii a próba wyciśnięcia czegoś więcej z powiązania z akcją znaną z pierwszej części też niespecjalnie wyszła. Nie wiem z czego to wynika, może z pośpiechu ? Mam jednak nadzieję, że kolejne części, jeśli powstaną, będą lepsze, bardziej zaskakujące i udowodnią, że to tylko wypadek przy pracy.

niedziela, 6 października 2019

,,Historia pocałunku" Otto F.Best

 Tytuł oryginału: Der Kuss. Eine Biographie

Wydawać by się mogło, że cały świat się tylko całuje. Całują zakochani, całują rodzice dzieci, całujemy na powitanie, pożegnanie, całujemy by okazać szacunek... Ile ludzi, tyle wariacji ale czy można z tego wyciągnąć jakieś jednoznaczne, wspólne wnioski? Otto F. Best, historyk literatury i były wykładowca  na University of Maryland podchodzi do zadania bardzo ambitnie próbując prześledzić historię kultury aby pokazać jaką rolę odgrywał i odgrywa pocałunek.

,,Historia pocałunku" to lekko, z gawędziarskim zacięciem opowiedziana historia ludzkości, gdzie na pierwszy plan wysuwa się właśnie pocałunek. Autor zaczyna od jego pierwotnych, biologicznych uwarunkowań by potem iść dalej i pokazywać jak zmieniał się jego odbiór i interpretacja. Stara się prześledzić najważniejsze dzieła literackie zaczynając od Biblii, Iliady, utworów z Bliskiego Wschodu, przez dzieła średniowieczne, renesansowe aż po oświeceniowe i romantyczne, kierując się ku współczesności. Wszędzie szuka opisów pocałunków i próbuje je interpretować tak by pokazać jego rolę i znaczenie. Nie koncentruje się tylko na romantycznym wymiarze całowania. Pokazuje jego znacznie szerszą i bogatszą symbolikę. Bo pocałunek może mówić o przywiązaniu, trosce, może być wyrazem zdrady, może nieść z sobą deklarację poddaństwa. Także ważne jest kto, kiedy i gdzie całuje.

,,Historia pocałunku" to lektura pasjonująca. Zawiera ogrom kulturowych i literackich odniesień ale podanych w bardzo przystępnej formie. Autor bardzo logicznie uporządkował swoją pracę, przechodząc od zagadnień najbardziej pierwotnych i oczywistych do tych coraz bardziej symbolicznych, nadających zagadnieniu nowy wymiar i poprzez to mocniej zakorzenionych w kulturze. Ta praca to niezwykła wędrówka przez historię kultury i literatury, mówiąca sporo o zmieniających się formach, spojrzeniu i traktowaniu pocałunku. Aż trudno uwierzyć, że coś tak banalnego ma tak ogromny ładunek kulturowy i tak mocno wpływa na naszą podświadomość i decydowało o rozwoju całego społeczeństwa.

p.s. WYZWANIE 2019 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 53,9cm - 2,9 cm = 51,0 cm.