piątek, 5 stycznia 2018

,,Barcelona - stolica Polski" Ewa Wysocka


Zaintrygował mnie tytuł, trochę prowokacyjny i tajemniczy, bo co wspólnego ma Barcelona z Polską? Dwa przeciwne krańce Europy, odmienne temperamenty, kultury, języki. Inna historia, sytuacja polityczna i inna mentalność. To wszystko prawda ale paradoksalnie Polska i Barcelona (albo szerzej Katalonia) mają wiele wspólnego. Katalończyków w Hiszpanii nazywają Polakami - początkowo pejoratywne określenie, umieli przekuć w coś zupełnie odmiennego i z dumą przyznawać się do swojej ,,drugiej ojczyzny" Polski.

,,Barcelona - stolica Polski" to zbiór krótkich impresji, notatek, wrażeń poprzez które autorka chce pokazać wspólne zależności pomiędzy regionem Hiszpanii a krajem nad Wisłą. Historycznie sięga aż do XVII wieku, poprzez wojny napoleońskie i XX wiek by odnaleźć genezę. Pokazuje jak bardzo splątana jest nasza wspólna historia i w ilu miejsca mieliśmy punkty wspólne. Wysocka nie koncentruje się jednak tylko na historii ale także opowiada o ludziach mieszkających w Barcelonie, o trudnych wojennych losach, o kulturze, sporcie i religii. Wskazuje ile nas łączy, co wspólnie nas zachwyca, co jest dla nas wspólne. Jest i o jedzeniu, i o Barcie, o Janie Pawle II, Kantorze, Krystianie Lupie, Mrożku. Niesamowite jak szczera, choć powierzchowna jest wzajemna fascynacja zarówno ze strony Katalończyków jak i Polaków.

Chyba największym minusem jest fakt, że wszystkiego jest tak mało i podane jest w takiej skrótowej formie. Krótkie notatki poprzetykane zdjęciami zaostrzają apetyt i ledwie nakreślają temat. Dowiadujemy się sporo ale nie wystarczająco. Autorka skacze z tematu na temat chcą ogarną wszystko i wspomnieć o wszystkim. To jest dobrym rozwiązaniem dla czytelników nieobeznanych z tematem. Pokazuje im kierunek i zachęca do własnych poszukiwań, bo tak naprawdę to tylko zbiór ciekawostek o wzajemnych relacjach Barcelony i Polski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz