,,Moja historia czytania" Alberto Manguela powinna stać się dla każdego bibliofila pozycją obowiązkową. Sama zetknęłam się z nią po raz pierwszy prawie dekadę temu, na pierwszym roku studiów bibliotekoznawczych, kiedy to na przedmiocie ,,Historia książki" byliśmy zobligowani do przeczytania fragmentów. Jednak dopiero teraz udało mi się zapoznać z całością tekstu.
Alberto Manguel pisze o swojej prywatnej nauce czytania tzn. swoich prywatnych doświadczeniach lektury jako całości zjawiska. Nie jest to tylko opowieść o przeczytanych książkach ale szerzej o sposobie w jakim czytał (głośno czy po cichu), miejscach odpowiednich do lektury, potrzebnych ,,narzędziach" (np. okularach), o gromadzeniu tomów. Wszystko to przy okazji podnosi do historycznej perspektywy. Nagle okazuje się, że to większość z nas czyta po cichu i w łóżku nie jest taką oczywistością z perspektywy czasu. Początkowo jedyną właściwą metodą było głośne czytania a ktoś kto wpatrywał się w tekst i nie ruszał ustami budził zdziwienie. Tak samo było z czytaniem w sypialni - to miejsce długo nie oznaczało prywatności i ciszy odpowiedniej do lektury.
Manguel zabiera nas w niesamowitą podróż pełną niuansów i zaskoczeń. Mówi o pisarzach, autorach, spotkaniach autorskich, kradzieżach. Pokazuje jak mimo wszystko podobną grupą są czytelnicy, stanowiący wspólnotę podobnych zachowań czy przekonań. To świetny i bardzo przystępnie napisany przewodnik po historii książki od starożytności i współczesności, skupiający się na zaledwie kilku ważnych wątkach oraz wcale nie wyczerpujący całości zagadnienie. Pokazujący jak bogaty jest nasz ,,książkowy" styl życia a wiele zjawisk jak długą ma historię.
Alberto Manguel pisze o swojej prywatnej nauce czytania tzn. swoich prywatnych doświadczeniach lektury jako całości zjawiska. Nie jest to tylko opowieść o przeczytanych książkach ale szerzej o sposobie w jakim czytał (głośno czy po cichu), miejscach odpowiednich do lektury, potrzebnych ,,narzędziach" (np. okularach), o gromadzeniu tomów. Wszystko to przy okazji podnosi do historycznej perspektywy. Nagle okazuje się, że to większość z nas czyta po cichu i w łóżku nie jest taką oczywistością z perspektywy czasu. Początkowo jedyną właściwą metodą było głośne czytania a ktoś kto wpatrywał się w tekst i nie ruszał ustami budził zdziwienie. Tak samo było z czytaniem w sypialni - to miejsce długo nie oznaczało prywatności i ciszy odpowiedniej do lektury.
Manguel zabiera nas w niesamowitą podróż pełną niuansów i zaskoczeń. Mówi o pisarzach, autorach, spotkaniach autorskich, kradzieżach. Pokazuje jak mimo wszystko podobną grupą są czytelnicy, stanowiący wspólnotę podobnych zachowań czy przekonań. To świetny i bardzo przystępnie napisany przewodnik po historii książki od starożytności i współczesności, skupiający się na zaledwie kilku ważnych wątkach oraz wcale nie wyczerpujący całości zagadnienie. Pokazujący jak bogaty jest nasz ,,książkowy" styl życia a wiele zjawisk jak długą ma historię.
p.s. WYZWANIE 2017 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 26,5 cm - 2,8 cm = 23,7 cm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz