czwartek, 21 września 2017

,,Biuro Podróży Samotnych Serc: Kierunek Tajlandia" Katy Colins

Tytuł oryginału: Destination: Thailand (The Lonely Hearts Travel Club)

Kto z nas nie marzy o dalekich podróżach, egzotycznych miejscach, szalonych przygodach. Gdy aura za oknem nie sprzyja oddajemy się marzeniom o miejscach gdzie zawsze jest słońce, czas wolniej płynie a deszcz i wiatr są pojęciami obcymi. Jeśli jeszcze dodatkowo coś w życiu się nie układa, pierwszą myślą jest uciec (pardon, wyruszyć) na drugi koniec świata.

Tak właśnie zrobiła Georgia. Tuż przed ślubem narzeczony odszedł, straciła pracę i mieszkanie. Zagubiona postanowiła wyruszyć w swoją podróż życia by doświadczyć czegoś nowego. Oczywiście początkowo wszystko idzie źle, nic się nie układa a ludzie jacy ją otaczają są wyjęci z najgorszych koszmarów. W którym momencie dochodzi do przebudzenia i Georgia postanawia zawalczyć oraz zejść z łatwych utartych ścieżek.

,,Biuro Podróży Samotnych Serc: Kierunek Tajlandia" to bardzo schematyczna i stereotypowa powieść. Wyróżnia ją jednak lekkość stylu oraz humor z jakim przedstawione są przygody Georgii. Jej Wielka Podróż nie odbiega zbytnio od tego do czego przyzwyczaił na ten gatunek: najpierw całe pasmo porażek by potem się podnieść. Plusem jest jednak tło jakie prezentuje autorka. Obok Georgii przewija się cała ferajna różnych postaci. W większości są to statystyczni turyści  odwiedzający Tajlandię: bezrefleksyjni, nastawieni na łatwą rozrywkę, głupi, wyrachowani czy wręcz prymitywni. Nie doceniają tego co dane jest im doświadczać czy oglądać.

Przygody Georgii to świetny przerywnik. Przypomina o lecie i egzotycznych miejscach. Pozwala choć przez chwilę poczuć się ja na pełnych przygód wakacjach. Przyjemna, pełna rozrywki książka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz